Jak już wcześniej wspominałem, wystarczy wywrócić nauszniki, by błyskawicznie przetransformować urządzenie ze słuchawek w mobilny głośnik. Automatycznie zostaje zwiększona głośność, dzięki czemu od razu możemy z nich korzystać bez konieczności wprowadzania dodatkowych zmian. W trybie głośnika, urządzenie nie należy do najgłośniejszych. Pomiar w odległości około 50 centymetrów wykazał maksymalną głośność na poziomie 84,1 dB. To niewiele więcej niż można zwykle zmierzyć w przypadku smartfonów.
Pomimo tego, jakość dźwięku jest całkiem przyzwoita, choć zauważalnie gorsza niż w trybie słuchawek. O ile w przypadku słuchawek dostajemy urządzenie warte swojej ceny, tak jako sam głośnik nie byłby wart tych 349 złotych. I to jest w porządku, bo Hama Passion Turn mają być przede wszystkim słuchawkami, a funkcja mobilnego głośnika jest miłym dodatkiem.
Mocnym atutem jest natomiast fakt, że nawet przy maksymalnej głośności, poszczególne tony nie nachodzą na siebie, choć słychać pewne niedociągnięcia. Ponownie chciałbym tu docenić tryb VOCAL w kontekście oglądania filmów. Często głośniki nastawione są na mocny bas, co sprawia, że podczas oglądania efekty i dźwięki przyćmiewają dialogi i ciężej jest wyłapać wypowiadane słowa. W przypadku Hama Passion Turn w trybie VOCAL, taki problem nie występuje.
Długo zastanawiałem się nad tym, do kogo skierowane są słuchawki Hama Passion Turn i doszedłem do wniosku, że są to osoby znajdujące się w konkretnej sytuacji. Mianowicie potrzebują zarówno słuchawek, jak i głośnika przy ograniczonym budżecie. Mogliby kupić jedno i przełożyć kupno drugiego albo zakupić oba urządzenia lecz gorszej jakości. Zamiast tego mogą zainwestować po prostu w Hama Passion Turn.
Jako słuchawki sprawiają się całkiem nieźle i oferują czysty, zrównoważony dźwięk z wyraźnie oddzielonymi tonami wysokimi od niskich. Nieco gorzej sprawują się jako głośnik. Na dużą imprezę w plenerze z pewnością są zbyt ciche, lecz na puszczenie muzyki w tle na domówce zdecydowanie wystarczą.
Co najważniejsze, Hama Passion Turn jest urządzeniem uniwersalnym do bólu, możemy korzystać z niego jako bezprzewodowych lub przewodowych słuchawek, włożyć kartę pamięci, przekręcić na głośnik i tu również podpiąć kabel lub skorzystać z Bluetooth.
Największym nieobecnym jest tutaj dedykowana aplikacja z equalizerem. Co prawda, dwukrotnie chwaliłem tryb VOCAL, lecz trzy fabryczne tryby to za mało, by zadowolić wszystkich potencjalnych użytkowników.
Ocena 7/10
Wady:
Zalety:
Źródło zdjęć: Własne