Microsoft wyposażył swoje urządzenie Surface Laptop Studio w dotykowy wyświetlacz o przekątnej 14,4 cala i rozdzielczości 2400 x 1600 pikseli. Daje to zagęszczenie punktów na poziomie 201 ppi, co jest wystarczającą wartością do tego, by obraz na ekranie był ostry, a poszarpane krawędzie nie rzucały się w oczy. Możemy tu również liczyć na bardzo dobrą jakość wyświetlanego obrazu (pod każdym kątem), co potwierdzają również wyniki badań kolorymetrycznych. Pokrycie gamy sRGB sięga niemal 100%, co jest dobrym wynikiem, a zgodność wyświetlanych kolorów z oryginałem jest bardzo wysoka (niska wartość ΔE). Szczegóły w tabeli poniżej.
Profil kolorów | Temperatura bieli | Pokrycie Gamy | Objętość Gamy | Średnie ΔE (MAX) |
sRGB | 6708 K | 97,2% sRGB 67,8% AdobeRGB 70,0% DCI P3 |
98,8% sRGB 68,1% AdobeRGB 70,0% DCI P3 |
0,30 (1,40) |
Vivid | 6665 K | 99,6% sRGB 75,0% AdobeRGB 83,3% DCI P3 |
117,9% sRGB 81,2% AdobeRGB 83,5% DCI P3 |
0,49 (1,19) |
A tak wygląda porównanie wyświetlanej gamy kolorów z sRGB w przypadku profilu Vivid.
Użyty przez firmę Microsoft wyświetlacz charakteryzuje się również całkiem niezłą jasnością, która maksymalnie osiąga ponad 500 nitów. To sprawia, że z testowanego komputera da się korzystać również na zewnątrz, jednak nie przy świetle słonecznym padającym bezpośrednio na ekran i odbijającym się od błyszczącej powierzchni ekranu. Do kompletu warto wspomnieć o płynnym obrazie z odświeżaniem do 120 Hz oraz wsparciu dla technologii Dolby Vision, co przyda się podczas na przykład podczas oglądania filmów, które również z tej technologii korzystają.
Zbadałem też jednolitość podświetlenia ekranu w Surface Laptop Studio. W tym celu podzieliłem powierzchnię wyświetlacza na 9 części i zmierzyłem jasność w środku każdego kawałka. Różnica między najjaśniejszymi częściami (góra) i najciemniejszymi (dół) wyniosła około 10%, ale na szczęście nie rzuca się to w oczy, a więc też nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu komputera.
Pomiary wykonałem przy dwóch ustawieniach jasności – 100% i około 150 nitów. Wyniki umieściłem na grafikach poniżej. Wartości ΔE dotyczą profilu Vivid.
Najlepszym narzędziem, które można dokupić do obsługi dotykowego ekranu, jest pióro, na przykład Surface Slim Pen 2 (dostałem w zestawie testowym). Dzięki funkcjom haptycznym, czyli reagowaniu na przykład na siłę nacisku, świetnie się tym narzędziem pisze czy szkicuje na wyświetlaczu, w zasadzie jak na kartce papieru (choć grubej, błyszczącej oraz interaktywnej).
Surface Laptop Studio został wyposażony w głośniki stereo z wylotami skierowanymi na boki. Grają one, jak na swój rozmiar, zaskakująco dobrze. Oczywiście brakuje im możliwości radzenia sobie z głębszymi basami, a największym polem do popisu są dla nich tony średni i wysokie. W całym odtwarzanym zakresie dźwięk jest czysty, pozbawiony zakłóceń (co też zależy od źródła dźwięku). Głośniki obsługują Dolby Atmos, co może być dodatkową zaletą.
Głośniki w testowanym laptopie nie tylko oferują wysoką jakość dźwięku, ale również są bardzo głośne, dzięki czemu nadają się nawet do rozkręcenia małej prywatki w domu, jeśli nie mamy pod ręką nic więcej. Maksimum zmierzone w odległości około 60 cm od głośników sięgnęło 89,4 dB dla tonów bardzo wysokich oraz około 86 dB dla tonów średnich.
Surface Laptop Studio nadaje się do słuchania muzyki czy oglądania filmów, jednak jeśli niezbędne komuś będzie mocne uderzenie basów, lepiej sięgnąć po dodatkowy zestaw audio z subwooferem lub w miarę dobre słuchawki. Jedne i drugie możemy podłączyć do komputera przewodowo (Jack 3,5 mm) lub bezprzewodowo (Bluetooth).
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis