DAJ CYNK

Oppo Reno6 5G – ambitny średniak z aspiracjami

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Aparat

Aplikacja aparatu dostępna na Oppo Reno6 5G zdecydowanie zasługuje na pochwały. Interfejs jest estetyczny i czytelny, a dostęp do większości funkcji intuicyjny. Co ważne, producent nie zapomniał o możliwości personalizacji, dzięki czemu układ poszczególnych trybów możemy dostosować do własnych preferencji.

Oppo Reno6 5G

A skoro o trybach mowa, na pokładzie nie zabrakło trybu profesjonalnego. Niestety poza dostępem do parametrów ekspozycji nie daje on zbyt wielu dodatkowych możliwości. Zabrakło zapisu plików w formacie RAW, że już nie wspomnę o pomocach pokroju histogramu czy focus peakingu. Szkoda, ale jak widać zaawansowani fani mobilnej fotografii nie byli dla producenta priorytetem.

Oppo Reno6 5G

Oppo Reno6 5G został wyposażony w potrójny aparat z główną jednostką o rozdzielczości 64 MP i przysłonie f/1.7, modułem ultraszerokim o rozdzielczości 8 MP oraz makro 2 MP.

Jeśli chodzi o jakość zdjęć uzyskanych z pomocą głównego aparatu, jest ona przyzwoita, choć trudno też mówić o jakichś większych powodach do zachwytu. Matryce 64 MP trafiają obecnie raczej do urządzeń ze średniego segmentu i właśnie z poziomem bardzo przyzwoitego średniaka mamy tu do czynienia. Generalnie więcej rzeczy jest na plus niż na minus, co już jest… cóż, plusem. Aparat nieźle radzi sobie z odwzorowaniem detali, oferuje stosunkowo szeroki zakres dynamiki, a filtry wyostrzające i odszumiające przez większość czasu utrzymywane są w ryzach. 

Nie trzeba jednak długo szukać, by doszukać się potknięć. Osobiście najbardziej razi mnie tutejszy tryb HDR, który na siłę próbuje rozjaśniać cienie, nawet kiedy nie jest to konieczne. Skutkuje utratą naturalnego kontrastu. Problem ten jest widoczny szczególnie w przypadku zdjęć robionych pod światło. Bliższa analiza zdradza również spadek ostrości w pobliżu krawędzi kadru. Jest to jednak niuans, na który na co dzień raczej nikt nie będzie zwracał uwagi.


Na plus trzeba Reno6 oddać, że główny aparat naprawdę dobrze radzi sobie po zmroku. Zdjęcia zachowują kontrast, w miarę naturalne kolory i sporo detali. Jasne, spada dynamika, przez co w cieniach gubi się sporo szczegółów, jednak ogólnie spadek jakości utrzymywany jest w ryzach. Nawet fotografie wykonane z ISO rzędu 6000-7000 wyglądają na tyle dobrze, że spokojnie nadają się do publikacji np. na portalach społecznościowych. Dodatkowo telefon dysponuje całkiem udaną implementacją trybu nocnego z wydłużonym czasem naświetlania. Paradoksalnie więc po zmroku uważać należy nie tyle na brak światła, co na rodzaj oświetlenia, gdyż mocne punktowe źródła światła (np. uliczne latarnie) mogą skutkować pojawieniem się bardzo brzydkiej flary.

Jakość zdjęć uzyskanych z pomocą aparatu ultraszerokokątnego jest całkiem przyzwoita. Fotografie są ostre, mogą się pochwalić przyzwoitym odwzorowaniem detali i poprawną korekcją wad optyki. Oczywiście w pobliżu krawędzi nadal mamy do czynienia z wyraźnym spadkiem szczegółowości, a zakres dynamiki jest raczej przeciętny, ale jakby nie było mamy tu do czynienia z maleńką matrycą. Zresztą z tego samego powodu nie radzę korzystać z omawianego modułu po zmroku – spadek jakości jest bardzo wyraźny i nawet tryb nocny niewiele tutaj pomaga.

Aparat makro to tradycyjnie trochę taki marketingowy pic na wodę. Brakuje autofocusu, a wykonane w ten sposób zdjęcia są po prostu brzydkie: straszą wypłowiałymi kolorami i w najlepszym razie przeciętnym odwzorowaniem detali. Jeśli mimo to chcielibyśmy się pobawić w makrofotografie, to dużo lepsze rezultaty uzyskamy w przypadku kadrowania fotografii z głównego modułu, szczególnie po aktywacji trybu 64 MP. 

Oppo Reno6 5G

Z przodu urządzenia znajdziemy aparat do selfie o rozdzielczości teoretycznie 32 MP. Piszę „teoretycznie”, bo realną zdolność rozdzielczą modułu szacowałbym w najlepszym razie jakoś na połowę tej wartości. Same zdjęcia wyglądają jednak przyzwoicie, o ile zadbamy o odpowiednie oświetlenie. Na zewnątrz, w pogodny dzień fotografie cieszą oko bardzo dobrym odwzorowaniem detali i przyjemnymi dla oka, naturalnymi kolorami. Co ważne, nie są one nadmiernie wyostrzone, więc nie ma problemu nadmiernego eksponowania niedoskonałości modela. Niestety w pomieszczeniach telefon bardzo szybko zaczyna sięgać po czułości przekraczające ISO 1000 i tu pojawia się problem, bo związany z tym spadek jakości szybko daje się we znaki. Choć zdjęcia wykonane do ok. ISO 2500 nadal mogą wyglądać atrakcyjnie, tak nawet na pierwszy rzut oka widać spadek ostrości, a często także dynamiki. W nocy dochodzą do tego duże ilości szumu, które mocno zniechęcają do strzelania sobie wieczornych selfie.

Przykładowe zdjęcia

Główny aparat (64 MP)

Ultraszerokokątny

Makro

Przedni

Kamera

Oppo Reno6 5G nagrywa wideo w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 30 kl./s., choć niestety bez stabilizacji obrazu. Ta dostępna jest dla rozdzielczości maksymalnie Full HD.

Nagrania w 4K wyglądają całkiem atrakcyjne. Mogą się pochwalić atrakcyjnymi kolorami i niezłym odwzorowaniem szczegółów. Niestety brak stabilizacji, nawet elektronicznej, mocno ogranicza użyteczność tego trybu. W przypadku nagrań wykonany w rozdzielczości 1080p musimy się natomiast Na całe szczęście tryb 1080p również wypada dobrze, o ile nie przeszkadza nam zauważalny spadek ostrości i kontrastu.

Po zmroku mamy rzecz jasna wyraźny regres jakościowy. Mimo to wykonane w tych warunkach nagrania nadal są zupełnie użyteczne i mogą się przydać np. na potrzeby publikacji w mediach społecznościowych.

Filmy nagramy także modułem ultraszerokokątnym, choć wyłącznie w rozdzielczości 1080p i 30 kl./s. Niestety nie jest to opcja, którą bym rekomendował. Przepaść względem głównego aparatu jest bardzo wyraźna. Odwzorowanie detali wypada słabo, a kolory są wyblakłe. Po zmroku problem się pogłębia.

Wreszcie warto wspomnieć, że przedni aparat pozwala na nagrywanie w 1080p i 30 kl./s. i radzi sobie z tym całkiem nieźle. Chciałbym napisać „dobrze”, ale niestety brak stabilizacji raczej dyskwalifikuje go w roli telefonu dla vloggera. Sama jakość obrazu jest jednak wysoka. Jeszcze lepiej wypada dźwięk rejestrowany wbudowanym mikrofonem. W efekcie Oppo Reno6 5G może być bardzo ciekawym telefonem do rozmów wideo, które w ostatnich miesiącach znacznie zyskały na znaczeniu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne