Realme 8 to świetnie wyglądający smartfon, który – pomimo znacznych rozmiarów – jest bardzo zgrabny i lekki. Wysoka jakość wykonania oraz oryginalne elementy wystroju tylnego panelu pozwalają zapomnieć o tym, że obudowa jest wykonana z plastiku. W zasadzie można pomyśleć, że mamy do czynienia ze sprzętem ze znacznie wyższej półki cenowej. Identycznie mógłby wyglądać nawet flagowiec za kilka tysięcy złotych.
Jedyna wada błyszczącego wykończenia to szybkość, z jaką zbierają się na nim wszelkie zabrudzenia, na przykład odciski palców. Zabezpieczyć się możemy przed nimi, zakładając na telefon dołączone etui. Niestety, wtedy urządzenie nie wygląda już tak imponująco. Warto też wspomnieć, że smartfon Realme bardzo dobrze leży w dłoni, choć trzeba uważać, by się z niej nie wyśliznął.
Pierwszym rzucającym się w oczy elementem tylnego panelu jest prostokątna, nieco wystająca „wyspa” fotograficzna z obiektywami czterech aparatów fotograficznych, którym towarzyszy lampa doświetlająca LED. Cały prawy bok urządzenia zajmuje mieniący się kolorami tęczy pasek z mottem marki, „Dare to leap” (odważ się skoczyć).
Prawie całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje z kolei zaokrąglony na rogach wyświetlacz, w którym wycięto mały otwór na obiektyw przedniego aparatu fotograficznego. Powyżej panelu Super AMOLED znajdziemy podłużny wylot głośnika słuchawki. Tam też wciśnięto czujniki oświetlenia i zbliżania.
Wyloty głośnika do multimediów znajdują się na dole obudowy, razem z portem USB-C, otworami mikrofonu i gniazdem audio Jack 3,5 mm. Po przeciwnej stronie znajdziemy otwór dodatkowego mikrofonu.
Na prawym boku zostały umieszczone przyciski głośności oraz przycisk zasilania. Lewy bok to z kolei wysuwana tacka na karty (2 x nanoSIM + microSD).
Testowany smartfon został wyposażony w dwie biometryczne funkcje uwierzytelniające. Pierwszą z nich jest umieszczony pod powierzchnią wyświetlacza optyczny czytnik linii papilarnych. Podczas testów nie miałem z nim żadnych problemów – zawsze prawidłowo rozpoznawał przyłożony do niego palec oraz błyskawicznie odblokowywał telefon. Równie sprawnie działała również funkcja rozpoznawania twarzy.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak