Przy pierwszym uruchomieniu aplikacja Soundcore przeprowadzi mini-audiometrię. To potrzebne, by jak najlepiej dopasować dźwięk do indywidualnych potrzeb słuchacza. Każde ucho jest inne (ja do tego mam ogromną różnicę w budowie lewego i prawego), do tego nasz słuch zmienia się z wiekiem, więc warto ten proces przejść. Anker – producent słuchawek Soundcore – nazywa system personalizacji słuchawek HearID. By poprawić aktywne tłumienie hałasów z zewnątrz, warto przeprowadzić także HearID ANC Test.
Oczywiście nie ma obowiązku korzystać z utworzonego w ten sposób profilu korektora. W moim przypadku sporo poprawił w zakresie tonów średnio-wysokich, które słyszę gorzej z każdym zaliczonym koncertem. Nie korzystałam z niego jednak zbyt często, bo wydaje mi się nienaturalny. Może po prostu nie jestem przyzwyczajona do słyszenia tak wyraźnie hi hatów i ride’ów? To pozwala mi jeszcze bardziej docenić elastyczność Soundcore Liberty 3 Pro.
HearID ma też wpływ na jakość tłumienia dźwięków otoczenia, bo słuchawki bazują nie tylko na sygnale z mikrofonów, ale też na budowie uszu. Jakie są efekty? Znajomy podszedł do mnie na przystanku tramwajowym, żeby się przywitać. W ogóle go nie słyszałam, a podobno mówił bardzo głośno, stojąc obok mnie. Zresztą podjeżdżający tramwaj również został wytłumiony (a wcale nie była to nowa Pesa). To jeden z lepszych systemów ANC, jakie miałam przyjemność testować.
Jeśli takie tłumienie dźwięków z zewnątrz to dla Ciebie za dużo, możesz zmniejszyć jego stopień albo skorzystać innych trybów pracy. Jest tu oczywiście tryb transparentny, który przepuszcza wszystkie dźwięki z otoczenia. Jeśli zaś spodziewasz się rozmowy, możesz skorzystać z trybu głosowego, wzmacniającego mowę i wyciszającego otoczenie. Ten zaskakująco dobrze sprawdza się podczas rozmowy przy ruchliwych ulicach i kawiarni, gdzie co chwila działa młynek i ekspres. Tryb adaptacyjny się u mnie nie sprawdził. Myślę, że producent nie docenił mojego zamiłowania do ciszy.
Słuchawki Soundcore Liberty 3 Pro mają do spółki 6 mikrofonów, które zbierają dźwięk z otoczenia na potrzeby ANC i trybu transparentnego, a także zbierają głos osoby noszącej i umożliwiają rozmowy. Jakość dźwięku z mikrofonów w trybie transparentnym jest poprawna i nie czuję, by był męczący.
Rozmowy przez telefon i komunikatory były zrozumiałe, ale moi rozmówcy nie byli do końca zadowoleni. Jak brzmię, możesz sprawdzić w powyższym klipie. Nie jest to szczyt marzeń.
Aplikacja Soundcore pozwala również zmienić sposób sterowania słuchawkami. Zgodnie z ogólnie przyjętymi normami na każdej ze słuchawek znajduje się panel dotykowy, do którego można przypisać wybrane funkcje. Co ciekawe, każda ze słuchawek pozwala korzystać z trzech gestów: dotknięcie, podwójne dotknięcie, potrójne dotknięcie oraz dłuższe przytrzymanie. Nie ma ograniczeń, jakie funkcje zostaną do nich przypisane. Do wyboru jest sterowanie odtwarzaniem, sterowanie ANC i regulacja głośności, a także możliwość uruchomienia asystenta głosowego na telefonie (Siri lub Asystenta Google, z Alexą nie da się w ten sposób pogadać).
Warto też zajrzeć do ustawień dźwięków, które będą wydawać słuchawki. Można wyłączyć na przykład sygnał informujący o założeniu (Soundcore Liberty 3 Pro mają oczywiście czujnik zbliżeniowy) oraz dźwięki informujące o innych działaniach. Można również zdecydować, czy słuchawki mają się automatyczne wyłączać.
Poza tym w aplikacji mobilnej Soundcore jest sekcja poświęcona nowościom audio. W ustawieniach możesz wybrać, czy będzie wysyłać powiadomienia i czy będzie korzystać z systemowego trybu ciemnego. Korzystam z niego na co dzień i myślę, że jest bardzo estetyczny. Aplikacja nie została niestety w całości przetłumaczona na język polski, ale nie przeszkadza to w korzystaniu z niej.
Zobacz: Anker prezentuje nowości na targach IFA 2022. Wśród nich drukarka 3D
Nie sądziłam, że to napiszę, ale tak – Anker Soundcore Liberty 3 Pro warto rozważyć przy zakupie, zwłaszcza w ich nowej cenie. Aktualnie kosztują 599, a nie 699 zł. Wzornictwo z perłowym, wystającym nieco elementem jest dyskusyjne, ale dla mnie to plus – nie ma powodu, by wszystkie słuchawki świata wyglądały identycznie.
Cała reszta moim zdaniem zasługuje na pochwałę. Zmieniając ustawienia strojenia, możesz całkowicie zmienić charakter dźwięku słuchawek i odbędzie się to bez straty dla przyjemności ze słuchania. Czegoś takiego jeszcze nie miałam w uszach. Dźwięk Anker Soundcore Liberty 3 Pro jest klarowny, mocny, a przy tym nie męczy, mimo że nie da się uniknąć uczucia „bliskości” słuchawek i, co za tym idzie, dość wąskiej sceny. Nadal uważam, że w nowej cenie zasługują na zainteresowanie.
Czas pracy słuchawek na akumulatorze nie odbiega od tego, co oferuje konkurencja w podobnej cenie, jest może nawet lepiej. Z włączonym ANC słuchawki mogą pracować 5-6 godzin, bez aktywnej redukcji hałasu dociągną powyżej 7 godzin. Etui pozwoli doładować je dwukrotnie. Warto też dodać, że etui zostało wykonane z bardzo dobrego materiału i mimo parunastu przebytych podróży wciąż wygląda idealnie.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne