DAJ CYNK

Test telefonu LG GD510

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Zamknięty system operacyjny oferuje oprócz kilku widżetów - również trzy ekrany główne. Pierwszy z nich, czyli podstawowy, możemy w dowolny sposób zagospodarować, czyli umieścić na nim wybrane przez nas skróty do funkcji czy aplikacji. Drugi pulpit to namiastka szybkiego wybierania, na którym będziemy mogli umieścić do 9 skrótów do wybranych przez nas osób. Ostatni pulpit to tzw. Livesquare, który pokaże kontakty (w formie ikon osób lub zwierzaczków), z którymi najczęściej się kontaktujemy.

Dodatkowo, na każdym z ekranów odnajdziemy na jego dole cztery ikony skrótów, które zaprowadzą nas do ostatnio wybieranych numerów, książki telefonicznej, menu wiadomości oraz menu głównego. Znajdziemy tu również ikonę, która pozwoli na rozwinięcie menu z widżetami.

Wnętrze systemu nie różni się znacząco od tego, co mogliśmy zobaczyć w poprzednich urządzeniach LG, np. modelu KU990. Dodatkiem jest tutaj możliwość zmiany jego wyglądu na taki, w którym widzimy cztery przewijane w prawo lub w lewo kategorie (połączenia, rozrywka, narzędzia oraz ustawienia). Istnieje możliwość zmiany kolejności ułożenia ikon w każdej z kategorii poprzez dłuższe przyciśnięcie wybranej i przesunięciu w dowolne, jednak w obrębie tej samej kategorii, miejsce. Podpoziomy menu prezentują się już standardowo, czyli widzimy tutaj tradycyjne listy wyboru z małymi ikonami przy każdej z opcji.

Prędkość działania menu jest dosyć dyskusyjna - wielokrotnie na pokazanie któregoś z podmenu trzeba było czekać dłuższą chwilę (nawet i kilka sekund), co, nawet w telefonie przeznaczonym na rynek masowy, nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza, że menu do zbyt skomplikowanych graficznie nie należy.

Dźwięki

Jakość rozmów przeprowadzanych za pomocą testowanego LG należy ocenić na góra dostateczny. Co prawda ich głośność jest dobra, jednak nierzadko zdarzało się, że docierające do nas dźwięki były przerywane. To sprawiało, że często bywały sytuacje, w których należało poprosić naszego rozmówcę o powtórzenie kwestii.

W GD510 zastosowano jeden głośnik, który wykorzystywany jest zarówno do prowadzenia rozmów, jak i odtwarzania dźwięków na zewnątrz. I nie jest to dobre rozwiązanie. Jakość muzyki odtwarzanej na głośniku zewnętrznym jest nienajlepsza. Brakuje tutaj przede wszystkim tonów niskich, przez co dźwięk brzmi bardzo metalicznie. Daje się słyszeć również wyraźny szum podczas odtwarzania co bardziej cichych fragmentów.

Regulator głośności muzyki, mimo aż 30 poziomów, został źle wyskalowany - najbardziej cichy poziom jest zdecydowanie zbyt głośny, natomiast najwyższy poziom - za bardzo zniekształca odtwarzane dźwięki. Również różnica pomiędzy kolejnymi poziomami jest zbyt mało zauważalna. Testowany telefon zdecydowanie nie jest urządzeniem, który może zastąpić odtwarzacz muzyczny.

Dostarczane standardowo douszne słuchawki wykonane są z plastiku i nie posiadają ani silikonowych końcówek, ani nakładek. To może sprawić, że po nawet niezbyt długim słuchaniu muzyki odczujemy ból uszu.

Pod względem akustycznym słuchawki nie grzeszą jakością. Co prawda pojawiają się w nich miłe dla ucha tony niskie, jednak ich jakość pozostawia sporo do życzenia. Charakterystykę odtwarzanego dźwięku można regulować za pomocą sześciu predefiniowanych stylów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News