DAJ CYNK

Test telefonu myPhone 1080 Duro

Mariusz Ring (Ringu)

Testy sprzętu

Kontakty

W pamięci aparatu można zmieścić do 500 kontaktów. Wpis może się składać z nazwy, numeru i ewentualnie daty urodzenia, grupy i dźwięku dzwonka. Niestety do pojedynczego wpisu w telefonie nie można dodać zdjęcia - można natomiast utworzyć grupę, której można przydzielić fotografię. Zdjęcie nie może być zbyt duże, bo telefon je odrzuci zamiast przeskalować. To dziwne, bo przy wysyłaniu wiadomości MMS telefon jest w stanie zmienić rozmiar obrazu.

Wiadomości

myPhone Duro umożliwia wysyłanie SMS-ów i MMS-ów. Dzięki dużej klawiaturze pisze się naprawdę wygodnie. Producent nie zastosował żadnego systemu wspomagania pisania tekstu typu słownik T9 czy iTap. Przy przypadkowym opuszczeniu edytora SMS telefon automatycznie zapisuje treść w kopiach roboczych. Do MMS-ów można dołączyć plik graficzny lub audio. Niestety filmy nie są obsługiwane. Maksymalny rozmiar wiadomości wynosi 300 kB. Ustawienia MMS-ów są fabrycznie skonfigurowane do współpracy z większością polskich operatorów.

Funkcje ułatwiające

Mimo, że z pudełka spogląda na nas Izabela Trojanowska w fikuśnym kapeluszu oraz pan architekt w garniturze, to telefon jest przeznaczony raczej dla osób starszych oraz ludzi ze słabym wzrokiem.

Co ułatwia korzystanie z tego aparatu? Przede wszystkim prosta i intuicyjna obsługa. Mała liczba funkcji, łatwe poruszanie się po menu - to atuty tego telefonu. Klawisze są wygodne, duże i czytelne. Podczas wybierania numeru telefonu w głośniku lektorka informuje jaki klawisz został naciśnięty. Dostępna jest wersja polska i angielska. W redakcji bardzo żałowaliśmy, że nie ma wersji niemieckiej ;-). Oczywiście jeżeli chcielibyśmy gdzieś zadzwonić, to ludzie w promieniu 50 metrów usłyszą jaki numer wybraliśmy. Na szczęście da się to wyłączyć.

Przydaje się także latarka. Co prawda światło, jakie daje jest dość słabe, jednak wystarczy do odnalezienia dziurki od klucza na ciemnej klatce schodowej. Dioda działa także przy wyłączonym telefonie, wystarczy przesunąć w górę przełącznik po prawej stronie telefonu, aby ją zapalić.

Klawisz SOS - miał w prosty sposób ratować życie i zdrowie, ale producent go zaniedbał. W tylnej części telefonu znajduje się przycisk, którego wciśnięcie powoduje automatyczne połączenie z wybranym numerem. Może to być opiekun, rodzic, dziecko, policja, pogotowie, czy jakikolwiek inny numer. Przycisk jak najbardziej przydatny, może uratować zdrowie, a nawet życie. Niestety - żeby przycisk zadziałał zgodnie z oczekiwaniami aparat musi być odblokowany i znajdować się w trybie gotowości. Jeżeli przez przypadek będzie otwarta książka telefoniczna, włączone menu, lub na wyświetlaczu będzie się pojawiała informacja typu "Masz jedno nieodebrane połączenie", czy komunikat operatora "Warszawa Bielany" to możesz wzywać pomocy do oporu - przycisk SOS nie zadziała. Dlatego trzeba poinformować użytkownika telefonu, że jeżeli kiedykolwiek - nie daj Boże - będzie potrzebował pomocy, to musi najpierw przesunąć czerwony dzyndzel w górę (aby odblokować klawiaturę), wcisnąć czerwoną słuchawkę (aby wyjść z menu i odrzucić wszystkie komunikaty), a dopiero potem wcisnąć i przytrzymać przez dwie sekundy przycisk SOS.

Sprawa blokowania klawiatury została rozwiązana w ciekawy sposób. Zamiast wybierać kombinację klawiszy, należy przesunąć suwak znajdujący się z boku telefonu.





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News