DAJ CYNK

Test telefonu Sagem myZ-55

Marcin Kozłowski

Testy sprzętu

W czasie czuwania na wyświetlaczu pokazywany jest dowolny plik graficzny znajdujący się w pamięci (także zdjęcia), a po pewnym okresie bezczynności – wybrana animacja bądź grafika. Innym elementem personalizującym jest możliwość zmiany całej kompozycji menu. Każdy powinien dopasować jakąś do swoich upodobań.



Zaraz pod wyświetlaczem wystaje specjalna gumka, która w założeniu służyć miała pomocą w rozkładaniu telefonu. Nie sprawdza się jednak za dobrze, ponieważ palcami zahacza się o przyciski, powodując ich wciśnięcie jeszcze przed rozsunięciem telefonu. Części rozsuwa się sprawnie trzymając palec na wyświetlaczu. Konstrukcja mechanizmu jest bardzo dobra, zamontowana sprężyna sprawia, że trzeba wkładać bardzo mało siły zarówno przy otwieraniu jak i zamykaniu.



Sama klawiatura numeryczna ma pomimo małej powierzchni wystarczającej wielkości klawisze, z dobrze wyczuwalnym skokiem i momentem działania. Jednak konstrukcja telefonu sprawia, że aby spokojnie pisać, należy trzymać aparat obiema rękami.

Telefon dysponuje pamięcią 3,7 MB dynamicznie przydzielaną miedzy wszystkie aplikacje: książkę adresową, MMS, obrazki, dźwięki, terminarz i Javę.



Książka adresowa w pamięci telefonu pozwala każdemu wpisowi przyporządkować imię, nazwisko, 9 szczegółów (numery telefonów, adresy e-mail i www, adres domowy i firmowy oraz komentarz), a także zdjęcie wyświetlane podczas nadchodzącego połączenia oraz dźwięk dzwonka.

Wpis z książki adresowej można wysłać przez SMS lub MMS. Dzięki dynamicznie przydzielanej pamięci ilość wpisów w książce jest praktycznie nieograniczona. Sagem wprowadził funkcję bezpieczeństwa, czyli zapisywanie równoległe kontaktów z telefonu na SIM, jednak zabrakło opcji kopiowania wszystkich kontaktów z SIM do telefonu, a kopiowanie pojedynczo wpisów jest meczące.



Jest także możliwość tworzenia list wysyłkowych dla SMS-ów i MMS-ów, dzięki którym kilkoma kliknięciami można wysłać informacje do większej ilości osób.

Dzwonki - polifoniczne, w standardzie nazwanym przez Sagema HiFi. Brzmią dobrze, ale niczym się nie wyróżniają. Są to pliki wav odgrywane na tym samym głośniczku, co zwykła rozmowa w trybie głośnomówiącym.



myZ-55 obsługuje wiadomości SMS, EMS oraz MMS. Wszystko wspomagane jest sprawnie działającym, polskim słownikiem T9, do którego można mieć małe zastrzeżenie – w wypadku, gdy nie jest w stanie rozpoznać wyrazu od razu prosi o jego przeliterowanie. Nierozpoznanie wyrazu wynika czasem z niezamierzonego błędu piszącego – przez pojawienie się ekranu z prośbą o przeliterowanie znacznie wydłuża się czas poprawki.

Aparat obsługuje raporty doręczeń. W pamięci telefonu jest miejsce na 100 wiadomości SMS bądź EMS, a maksymalna długość jednego to…14850 znaków! Płaci się jednak z każde 160 znaków. We wiadomościach można używać polskich znaków, na szczęście przy wysyłaniu telefon konwertuje je na łacińskie odpowiednik (ą - a, ę - e, itp.).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News