DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson G705

Marcin Kozłowski

Testy sprzętu

Dostęp do klawiatury numerycznej wymaga rozsunięcia telefonu. W pierwszej chwili wydaje się ona całkowicie płaska, jednak w dotyku klawisze są delikatnie wypukłe, poprzez nałożenie niewielkiej przezroczystej warstwy, która przy okazji delikatnie rozdziela od siebie przyciski. Klawisze reagują dość dobrze, nie trzeba mocno wciskać, ale problem jest z wyczuciem ich położenia, szczególnie, gdy próbuje się pisać szybko. Cyfry i stosunkowe małe litery wycięte w tworzywie sprawiają, że światło przechodzące przez te szczeliny jest bardzo słabe - tego nie można nazwać podświetleniem klawiatury.



Z prawej strony klawisza "3" umieszczono mikrofon, a spodu telefonu, zaczep na smyczkę. Na prawym boku telefonu mamy klawisz aparatu cyfrowego oraz przyciski głośności, które tworząc "łódkę" są słabo wyczuwalne. Na górze telefonu umieszczono malutki klawisz odtwarzacza muzyki "play/stop". Niestety jest on tak mały i tak zrównany z obudową, że trzeba dobrze złapać telefon i wycelować palcem, aby go wcisnąć. Zadanie to komplikuje się jeszcze bardziej w momencie rozsunięcia telefon. Ze względu na jego walory użytkowe, od razu o tym klawiszu zapomniałem. W górnej części lewego boku umieszczono nieosłonięte gniazdo zasilania, które jest chyba najmniej wygodnym i estetycznym miejscem. Na tym samym boku także jest umieszczone złącze kart pamięci Memory Stick Micro, z tym że dostęp do niego blokuje tylnia klapka obudowy i aby dostać się do karty trzeba ją zdjąć. Na tylnej ściance, w dolnej części umieszczono głośnik, a w górnej części aparat cyfrowy 3,2 Mpix, podświetlenie LED, oraz diodkę, która zapala się w momencie uruchomienia nagrywania filmu.

Podsumowując jednym zdaniem, musze niestety powiedzieć, że dawno nie miałem w ręce tej klasy telefonu, którego budowa byłaby tak źle zaprojektowana.



Słów parę o aparacie

Sony Ericsson wyposażony jest w aparat cyfrowy z matrycą o rozdzielczości 3,2 Mpix, niestety bez autofocusa. To za co należy pochwalić to fakt, że szkiełka osłaniające obiektyw i podświetlenie LED zmontowane są razem z wewnętrzną obudowę i nie stanowią części tylnej obudowy. Aparat uruchamiany jest tradycyjnie opcją w menu lub poprzez dedykowany przycisk na obudowie, który przy okazji robi za spust migawki. Trzeba go dobrze wyczuć ponieważ jest prawie zrównany z obudową. Aparat przewidziano do użytku w pozycji poziomej złożonej, przystosowując odpowiednio układ funkcji. Z tego też powodu klawisze numeryczne nie mają przypisanych dodatkowych funkcji. Wszystkie opcji konfiguruje się przyciskami kierunkowymi. I tak z trybów zdjęć wybrać można: zwykła, panorama, ramki, i seria, do tego można wybrać efekty: czarno-białe, negatyw oraz sepia. Do dyspozycji jest także tryb nocny, podświetlenie zwane lampą błyskową, samowyzwalacz, balans bieli (auto, światło dzienne, pochmurno, fluorescencyjne, żarówkowe). Użytkownik może także ustawić rozmiar zdjęć (3, 2 i 1 Mpix oraz VGA) oraz w edycji ustawień wybrać ich jakość (wysoka, zwykła), określić miejsce zapisu plików (karta pamięć, telefonu) czy też wyzerować licznik zdjęć. W ustawieniach można także włączyć dodawanie pozycji GPS do zdjęć, które to dane następnie można użyć do identyfikacji miejsca zrobienia zdjęcia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News