DAJ CYNK

Test telefonu - Xiaomi Mi A2

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Podsumowanie



Xiaomi przez lata swojej obecności na rynku zdołało wypracować sobie odpowiednią renomę, aktualnie stając się jednym z największych producentów smartfonów na świecie. Będąc w takiej pozycji firma może pozwolić sobie na różne eksperymenty, a jednym z nich był niewątpliwie mariaż z odpowiedzialną za system Android firmą Google. efektem współpracy jest seria A należąca do rodziny Android One. Wszystko wskazuje na to, że Xiaomi Mi A2 ma w ręku wszystkie karty by powtórzyć sukces swojego poprzednika. Urządzenie bardzo dobrze się prezentuje, dobry ekran o proporcjach 18:9 stanowi powiew świeżości względem ubiegłorocznego modelu, zachowując przy tym dobrą jakość wyświetlanego obrazu. Pozbawiony zbędnych dodatków system operacyjny w połączeniu z wydajnymi podzespołami zapewniają płynne działanie i wystarczającą na najbliższe dwa lata moc obliczeniową. Nie jest to na pewno smartfon idealny, o czym świadczą choćby brak NFC, dziwne podejście do kwestii muzycznych (brak złącza Jack 3,5 mm, niewiele możliwości dostosowania dźwięku w ustawieniach) czy rozczarowująca wydajność akumulatora. Dla wymagających użytkowników problemem może również okazać się brak możliwości rozszerzenia wbudowanej pamięci o kartę pamięci. Niemniej jednak, dla typowego użytkownika, ceniącego sobie dobrą jakość wykonania, płynne działanie czy dobrej jakości zdjęcia, Xiaomi Mi A2 jest smartfonem, którego z czystym sumieniem mogę polecić.

Ocena - 8/10

Wady:

  • Brak NFC,
  • Brak złącza Jack 3,5 mm,
  • Wystający moduł tylnego aparatu,
  • Krótki czas pracy podczas jednego cyklu akumulatora.

Zalety:
  • Wysoka jakość wykonania,
  • Nieobciążony system operacyjny dzięki Android One,
  • Dobra wydajność urządzenia,
  • Bardzo dobry aparat fotograficzny.


Przykładowy film z wykonany telefonem znajduje się tutaj.

Zdjęcia wykonane testowanym smartfonem:



Selfie bokeh on/off:



HDR on/off:



Światło dobre/brak:



Tło zwykłe/rozmyte:



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News