DAJ CYNK

Test urządzenia Acer Holo360 – smartfonu z kamerą 360 stopni

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny

Niewątpliwie najważniejszą częścią Acera Holo360 są dwa identyczne aparaty fotograficzne umieszczone po obu stronach urządzenia. Działając razem obejmują one swoim zasięgiem całą przestrzeń dookoła, jak przystało na aparat 360 stopni. Do skorzystania z ich możliwości służy aplikacja Camera, o której wspominałem w poprzednim rozdziale niniejszej recenzji. Aplikacja ta jest prosta w obsłudze i daje możliwość wybrania trybu, w jakim będziemy chcieli zrobić zdjęcie lub nakręcić film. A do wyboru mamy panoramę 360°, która wykorzystuje oba obiektywy, zdjęcie szerokokątne z wykorzystaniem jednego aparatu (możemy wybrać, którego), a także zdjęcie o proporcjach 4:3. W przypadku filmów możemy również wybrać nagranie panoramiczne 360°, a także nagranie panoramiczne 2:1 lub o proporcjach 4:3.

Warto w tym miejscu dodać, że bardzo brakuje tutaj możliwości przykręcenia statywu, chociaż miejsce na gwint statywowy by się bez trudu znalazło. Niby można potraktować Acera jak każdy inny smartfon i użyć statywu przeznaczonego dla tego typu urządzeń, ale przy robieniu panoram 360 stopni się to nie sprawdzi. Mocowanie takiego statywu zasłoni zbyt duży fragment fotografowanej sceny.

Zdjęcia z Acera Holo360 nie zachwycają jakością i dotyczy to zarówno panoram sferycznych, jak i tych przedstawiających mniejszy wycinek przestrzeni wokół aparatu. Przede wszystkim sporo jest szumów na zdjęciach, szczególnie tych dookólnych, gdzie dają się we znaki też inne problemy. Widać na przykład miejsce łączenia części pochodzących z poszczególnych aparatów, a elementy, które występują na obu połówkach nie zawsze do siebie pasują.  Dodatkowo, z uwagi na bardzo duży kąt obejmowany przez zastosowane obiektywy, bardzo trudno jest zrobić zdjęcie (choćby „jednostronną” panoramę 2:1), na którym nie byłoby widać ręki osoby trzymającej urządzenie.

Mankamenty zdjęć każdego rodzaju, jakie jest w stanie zrobić Acer Holo360, to także słabe odwzorowanie szczegółów fotografowanej sceny oraz występujące problemy z ostrością. Także zakres tonalny zdjęć oraz ich kolorystyka wypadają przeciętnie. Opisane problemy dotyczą oczywiście także filmów. Na szczęście to, co możemy zrobić ze zdjęciami oraz fakt, że całą obróbkę i publikację w Internecie możemy wykonać przy użyciu jednego urządzenia, podnosi walory użytkowe modelu Holo360.

Panoramy 360° możemy przetworzyć już w urządzeniu na ich płaskie odpowiedniki. Możemy też skorzystać z serwisów oferujących stworzenie zdatnych do prezentacji na dowolnej stronie internetowej panoram dookólnych. Na potrzeby tej recenzji korzystałem ze strony kuula.co. Poniżej dwa zdjęcia przygotowane w tym serwisie.

Przykładowe zdjęcia oraz filmy w wersji oryginalnej (nieprzetworzonej) oraz efekty ich obróbki znajdują się na końcu recenzji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News