DAJ CYNK

Test zegarka Diesel On Full Guard

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu



Zasilanie

Diesel On Full Guard zasilany jest akumulatorem o pojemności 370 mAh. Podczas testów okazało się, że to bardzo mała porcja energii, nawet jak na urządzenia bez takich elementów wyposażenia jak pulsometr, GPS czy NFC. Przy aktywnej funkcji "Ekran zawsze włączony", energii nie wystarcza nawet na dobę pracy i to wtedy, gdy zegarek leży niedotykany (ale połączony przez Bluetooth z telefonem). Czas ten możemy wydłużyć maksymalnie do 3 dni, jeśli zdecydujemy się na całkowite wygaszanie ekranu, gdy nie korzystamy z urządzenia. Każdorazowe podświetlenie tarczy zegarowej, na przykład w celu zobaczenia, która jest godzina, oczywiście skraca czas pracy. Czas działania możemy jeszcze bardziej wydłużyć, aktywując "Oszczędzanie baterii". W tym przypadku jednak wiele funkcjonalności zostanie ograniczonych i ze smartwatcha zrobi się nam prawie zwykły zegarek.



Dużą wadą testowanego zegarka, szczególnie w połączeniu ze słabą wydajnością akumulatora, jest długość jego ładowania. "Baterię" naładujemy tylko indukcyjnie, a to trwa około 3 godzin. I nie ma tu znaczenia, jaki prąd będzie dostępny w porcie USB, do którego podłączymy ładowarkę.

Podsumowanie

Diesel On Full Guard nie jest urządzeniem dla każdego. Przede wszystkim ze względu na wysoką cenę, która wynosi prawie 1400 zł. Za tę kwotę dostajemy jednak naprawdę świetnie wyglądające urządzenie, którego nie będziemy się wstydzić podczas spotkania biznesowego. Gdy dołożymy do tego wysoką jakość wykonania z najlepszych materiałów, takich jak stal nierdzewna i szkło mineralne, otrzymamy zegarek prawie idealny. "Prawie" jest tu słowem kluczem, ponieważ jego funkcjonalność pod wieloma względami ustępuje zegarkom sportowym. Te potrafią także wyglądać atrakcyjnie, a do tego oferują takie "dodatki" jak pulsometr, GPS i bardzo często NFC. Szczególnie brak tego ostatniego może dziwić. Taki zegarek jak Full Guard idealnie by się nadawał do płatności zbliżeniowych przy użyciu aplikacji Google Pay.



Jednak to nie ograniczona funkcjonalność jest największą wadą testowanego zegarka. Tą jest bardzo słaby akumulator, który możemy zużyć nawet w ciągu kilkunastu godzin i wcale w tym celu nie musimy mieć ekranu podświetlonego na maksimum w sposób ciągły. Do tego ładowanie trwające nawet ponad 3 godziny. Na pocieszenie dostajemy płynnie działający interfejs, rewelacyjny mikrofon (na przykład do prowadzenia rozmów telefonicznych) oraz sprawnie działającą funkcje zamiany mowy na tekst, co przyda się przy odpisywaniu na SMS-y.

Ocena końcowa - 7/10. Przede wszystkim ze względu na wygląd.

Wady:

  • sztywny pasek ze schodzącym barwnikiem,
  • słaby akumulator i długi czas ładowania,
  • słaby głośnik,
  • brak NFC,
  • wysoka cena.

Zalety:
  • świetny wygląd,
  • wysoka jakość wykonania i użytych materiałów,
  • odporność na wodę i pyły - IP67,
  • czytelny wyświetlacz,
  • rewelacyjny mikrofon,
  • wysoka kultura pracy,
  • łatwa obsługa.


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News