Router TP-Link Archer GX90, dzięki obsłudze sieci Wi-Fi 6 oraz takich technologii, jak MU-MIMO czy OFDMA, pozwala na sprawne korzystanie z bezprzewodowej sieci większej liczbie podłączonych jednocześnie urządzeń niż w przypadku starszych technologii. Priorytetem jest tu jednak specjalne pasmo dla graczy na częstotliwości 5 GHz, które – według producenta – zapewnia przepustowość do 4,8 Gb/s. Pomocna przy tym jest między innymi funkcja Beamforming, która zwiększa zasięg sieci w kierunku wykrytego urządzenia.
Przejdźmy do testów szybkości. Na tym etapie sprawdziłem, jak na osiągi oferowane przez router TP-Linka wpływają grube, ceglane ściany, które mam w swoim mieszkaniu. W tym celu sprawdziłem szybkość połączenia z Internetem (łącze UPC o przepustowości 600/60 Mb/s) za pomocą laptopa z Wi-Fi 6. Sprawdziłem przy okazji również szybkość kopiowania danych z dysku sieciowego (NAS) połączonego z routerem za pomocą złącza LAN 2,5 Gb/s. Wyniki pomiarów zebrałem w tabeli poniżej. Do sprawdzania szybkości połączenia z Internetem użyłem narzędzia Speedtest.net.
Scenariusz | Internet | Kopiowanie pliku |
Laptop z Wi-Fi 6 blisko routera (1 m) | 601/59 Mb/s | 821 Mb/s |
Laptop 5 m od routera, po drodze ceglana ściana (30 cm) | 591/57 Mb/s | 732 Mb/s |
Laptop 5 m od routera, po drodze dwie ceglane ściany (łącznie ok. 70 cm) | 512/56 Mb/s | 489 Mb/s |
Gdy oba laptopy podłączyłem do sieci Wi-Fi, ten sam plik kopiował się z jednego komputera do drugiego z szybkością dochodzącą do 650 Mb/s. Do takiego zestawu dołączyłem jeszcze test szybkości Internetu za pomocą aplikacji Speedtest, uruchomionej na smartfonie. W takim przypadku średnia prędkość równoczesnego przesyłania danych dla każdego z trzech wykorzystanych urządzeń sięgnęła 300 Mb/s.
Otrzymane wyniki pomiarów wypadają bardzo dobrze, jeśli się je porówna do urządzeń sieciowych, z których korzystam na co dzień (droższych od testowanego routera firmy TP-Link). Dużym ograniczeniem, szczególnie przy chęci uzyskania lepszych wyników podczas grania online, było posiadane przeze mnie łącze internetowe, które przy łączeniu się z różnymi stronami internetowymi dodawało opóźnienia na poziomie kilkunastu ms (lub więcej).
Podczas testów nie byłem w stanie sprawdzić pełni możliwości pasma dedykowanego graczom, jednak przy odpowiednio dobrym łączu internetowym można się spodziewać, że gracze powinni być zadowoleni z osiągów. Tym bardziej po włączeniu funkcji Game Accelerator, która automatycznie wykrywa i optymalizuje ruch generowany przez gry. Dotyczy to ponad 90 gier online, w tym takich jak Call of Duty, Diablo3, FIFA czy World of Warcraft. Pełna lista poniżej. W Centrum Gier można również włączyć priorytety dla konkretnych urządzeń, na przykład gamingowego komputera.
Na routerze domyślnie włączona jest funkcja Smart Connect, dzięki której sieci na każdym z trzech dostępnych pasm otrzymują tę samą nazwę (SSID) i hasło. Urządzenie klienckie będzie wtedy automatycznie łączyć się z tym pasmem Wi-Fi, które zapewnia w danym momencie większą prędkość. Można też to wyłączyć i oddzielnie skonfigurować sieć na każdym z dostępnych pasm.
Przydatnym wyposażeniem testowanego routera są porty USB, do których możemy podłączyć zewnętrzną pamięć. Dzięki temu urządzenie zmienia się w dysk sieciowy, na którym możemy przechowywać dowolne pliki, w tym również filmy, zdjęcia czy muzykę. Dostęp do niego może być za pomocą serwera Samba, a także poprzez FTP (lokalnie lub z Internetu). Innym urządzeniom podłączonym do sieci możemy również udostępnić multimedia zapisane w pamięci USB lub zasoby znajdujące się wewnątrz wybranego folderu (potrzebna będzie nazwa użytkownika i hasło).
Możliwości routera TP-Link Archer GX90 są ogromne i nie sposób tu opisać wszystkich dostępnych funkcjonalności. Wiele dodatkowych informacji o urządzeniu można znaleźć na stronie www.tp-link.com, gdzie dostępny jest między innymi obszerny przewodnik użytkownika (w języku angielskim) oraz FAQ (częściowo w języku polskim).
Warto tu jeszcze dodać, że Archer GX90 współpracuje z systemem OneMesh, dzięki czemu może stanowić podstawę do budowy sieci mesh Wi-Fi. Przyda się to szczególnie wtedy, gdy wielkość naszego domu oraz grubość ścian i materiał, z którego zostały one wykonane, nie pozwoli nam cieszyć się szybkim połączeniem bezprzewodowym z każdego miejsca, z którego byśmy chcieli.
TP-Link Archer GX90 dotarł do mnie z zasilaczem sieciowym o mocy 39,6 W. Gdy do routera były podłączone bezprzewodowo trzy urządzenia i nic specjalnego nie robiłem, moc pobierana z sieci elektrycznej wynosiła 7,5 W. Podczas intensywniejszych testów maksymalna moc nie przekroczyła 20 W, na ogół oscylując w okolicach 15 W. Kilka dodatkowych watów pobierał podłączony do USB przenośny dysk HDD.
Podczas testów obudowa testowanego routera rozgrzała się maksymalnie do prawie 45°C (spód). Zastosowane w nim pasywne, a więc zupełnie bezgłośne chłodzenie jest więc wystarczające.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl