Gdy postawi się na stole Trust GXT 258 Fyru, od razu mamy wrażenie solidności. Mikrofon jest ciężki - ma 626 g przy wymiarach wynoszących 183 x 63 x 74 mm. Trójnóg wykonany został z metalu, podobnie jak obudowa sitka mikrofonu. Ze względu na sposób montażu jest on przeznaczony przede wszystkim do działania w pozycji stojącej, można go na upartego zamontować na statywie i używać z pozycji poziomej. Jedna z nóżek trójnoga jest regulowana - dzięki temu można ustawić mikrofon idealnie prosto lub lekko przekrzywiony.
Na froncie znalazły się (od dołu idąc): wejście słuchawkowe 3,5 mm, pokrętło regulacji głośności odtwarzanego w słuchawkach dźwięku oraz pokrętło regulacji siły mikrofonu. Na płaskim szczycie mamy podświetlony przycisk MODE - jego naciśnięcie pozwala na zmianę liczby kierunków, z których urządzenie zbiera dźwięki. Wokół niego rozmieszczono cztery diody - świecące wskazują, z których obszarów rejestrowany jest dźwięk. Na poniższym zdjęciu widzimy mikrofon w trybie zbierania odgłosów ze wszystkich stron, czyli tryb omnikierunkowy.
Jednak na tym nie koniec efektów wizualnych. Pięć diod umieszczonych zostało "z tyłu" urządzenia, analogicznie do pokrętła wzmacniania z przodu. Przy zmianie trybów również one rozbłyskują światłami, tworząc ciekawie wyglądające podświetlenie. Mało tego - diody mają pięć różnego rodzaju kolorów, zaś można je zmieniać poprzez naciskanie przycisku znajdującego się obok portu microUSB w GTX 258.
Oczywiście efekty są tym bardziej widoczne, im mniej światła w miejscu, w którym używa się mikrofonu. Jednak nie tylko o efektowny widok tu chodzi - jeden rzut oka na diody pozwala sprawdzić, z jakich kierunków nagrywane są dźwięki, dzięki czemu nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której użytkownik myślał, że nagrywa stereo, a tymczasem miał nastawione zbieranie kardioidalne.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne
