DAJ CYNK

Test Xiaomi Mi TV 4S 43" - 4K HDR w rozsądnej cenie

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Debiut Xiaomi TV 4S na polskim rynku uważam za udany. Przynajmniej dwa górne modele, a więc testowany 43" i wariant 55" przyciągają uwagę ogromem funkcji, porządnymi panelami IPS LCD firmy LG i przystępną ceną startową. Jak znam Xiaomi, pewnie jeszcze będzie zaskakiwać dobrymi promocjami. Od lat uważam, że Android TV naprawdę daje się lubić i chociaż producent nie szalał z zastosowanym chipsetem, ten jest najzupełniej wystarczający do wygodnego oglądania treści 4K, a interfejs telewizora działa płynnie i stabilnie.

Na uwagę graczy zasługuje fakt, że tylko jedno ze złączy oferuje obraz 4K w 60 Hz i że do grania warto wyłączyć wygładzanie obrazu. Poza tym, jako niedrogi ekran do konsoli testowany telewizor nadaje się bardzo dobrze. Może nie ma tutaj pełnego HDR10+ czy Dolby Vision, ale już sam HDR zauważalnie poprawia komfort oglądania treści.

​​​​Xiaomi Mi TV 4S - wybór kanałów

Dla kinomaniaków wszelkiej maści chyba największym atutem jest otwarta platforma Android TV i zintegrowana z nią usługa Google Cast. Szukamy dowolnego wideo w sieci za pomocą ulubionej aplikacji czy w przeglądarce Google Chrome, by to natychmiast wyświetliło się na ekranie telewizora. I nie musisz mieć do tego telefonu Xiaomi - to standard rozciągnięty na cały mobilny rynek, z iPhone'ami włącznie.

Ocena końcowa 7,5/10

Wady:

  • tylko jedno złącze HDMI obsługuje obraz 4K w 60 fps (dwa pozostałe 4K w 30 fps),
  • przeciętne odwzorowanie kolorów i ograniczone zarządzanie nimi,
  • jasność 280 nitów i odblaski uprzykrzają pracę w bardzo jasnych pomieszczeniach.

Zalety:

  • 4K HDR w przystępnej cenie,
  • równomierne podświetlenie i dobra kalibracja fabryczna,
  • 3x HDMI, 3x USB i wyjście optyczne,
  • bogactwo platformy Android TV i zintegrowany Chromecast,
  • nieprzekombinowany pilot z mikrofonem,
  • tunery DVB-T2, DVB-C oraz DVB-S2 i wejście CI+,
  • zadowalające nagłośnienie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń