DAJ CYNK

Huawei P10 - perfekcyjny portret

Lech Okoń

Wydarzenia

Podsumowanie

Na początku fotograficznej rewolucji w smartfonach, cieszyliśmy się z choćby odrobiny ostrości na zdjęciu. Nie trzeba było jednak długo czekać na miliony pikseli, autofocus i zdjęcia, które... aż do przesady podkreślają każdą niedoskonałość. Teraz, w epoce Social Media, kreowanie wizerunku poprzez mniej lub bardziej słodkie zdjęcia stało się codziennością. Zdecydowaną większość zdjęć wykonujemy telefonami, a te do niedawna nie pozwalały na uzyskiwanie równie plastycznych kadrów jak lustrzanki.



Przełomem okazał się zeszłoroczny Huawei P9, który jasno pokazał, że co dwa aparaty to nie jeden. Huawei P10 jest doskonałym rozwinięciem koncepcji poprzednika, o możliwościach rozszerzonych zarówno na poziomie sprzętu (moduły fotograficzne, znacznie wydajniejszy chipset), jak i algorytmów rozpoznawania twarzy i przetwarzania sygnału z matryc. To także dalszy ciąg udoskonalania ergonomii, dzięki której porywające zdjęcia nie są już zarezerwowane jedynie dla profesjonalistów.



Przez większość czasu poświęconego na drugą turę testów Huaweia P10, telefon był używany przez piękną kobietę pojawiającą się na zdjęciach w tym artykule. Urządzenie oddawała bardzo niechętnie, natomiast Instagram, Snapchat i Facebook przeżyły powódź zdjęć z P10. I to chyba najlepsza recenzja możliwości portretowych flagowego smartfonu Huaweia :-).



Galeria zdjęć wykonanych telefonem:











Tekst powstał we współpracy z firmą Huawei

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News