DAJ CYNK

Konferencja Heyah - zmiana cen

Kaszpir

Wydarzenia

Konferencja prasowa sieci Heyah zaplanowana na 28 lipca w Warszawie zapowiadała się interesująco. Im bliżej restauracji KFC na ulicy Widok, tym ciekawych widoków i objawów było coraz więcej.

Konferencja prasowa sieci Heyah zaplanowana na 28 lipca w Warszawie zapowiadała się interesująco. Im bliżej restauracji KFC na ulicy Widok, tym ciekawych widoków i objawów było coraz więcej.

Mimo dość pochmurnego nieba upalną atmosferą zaraziliśmy się jeszcze zanim dotarliśmy na miejsce. Obecność zapowiedział cały kwiat dziennikarstwa portalowego, wszak spotkania w tak ekskluzywnych miejscach nie należą do codzienności. Wasz agent TELEPOLIS.PL debiutował wśród starych wyjadaczy stołów konferencyjnych, ale zanim doszło do konsumpcji, zostaliśmy na wstępie zainfekowani nowymi taryfami w sieci Heyah.

Jak powiedział dyrektor Grzegorz Esz wszelkie prognozy sprzedaży kart w sieci Heyah zostały przekroczone o kilkaset procent, operator nie spodziewał się także takiej dobrej struktury klientów. Otóż prawie 10% z nich wydaje na rozmowy powyżej 150 złotych miesięcznie, a jedynie 27% użytkowników Heyah zasila konto co miesiąc kwotą mniejszą niż 30 złotych.



Heyah kolejny raz zaskoczyła konkurencję i na dwa dni przed startem konkurencyjnej usługi Sami Swoi (Polkomtel) obniżyła ceny połączeń i SMS-ów - tych pierwszych do 60 groszy wewnątrz i 80 groszy poza sieć. Następnie zaskoczyła zaskoczonych dziennikarzy serwując im zimny deser podany przez gorącą obsługę konferencyjną. Co prawda nie były to Ostre Siostry ze stron portalu www.heyah.pl, ale po ich prezentacji nie pozostało już wiele do ukrycia. Kontynuując tę miłą sielankę postanowiliśmy na prośbę naszych licznych czytelników poprosić operatora o komentarz zakończonych właśnie wspólnych aukcji złotych numerów Heyah w serwisie aukcyjnym Allegro. Według informacji udzielonych przez dyrektora Końskiego absolutny rekord numeromaniactwa wyniósł 5200 złotych za numer składający się z sześciu jednakowych cyfr. Poprzez aukcje sprzedano łącznie ponad 1300 kart a średnia cena wyniosła prawie 200 złotych. W sumie w aukcjach wzięło udział prawie 3000 osób.



Konferencję formalnie zakończył jeden z zaprzyjaźnionych dziennikarzy portalowych rozlewając sok pomarańczowy na laptopa dyrektora projektu. Mimo sporego zamieszania które następnie powstało, udało nam się jednak zapytać o losy najbardziej "zajefajnego" numeru w sieci Heyah czyli samych ósemek (888 888 888). Okazało się, iż do niedawna należał on do jednego z pracowników operatora, który codziennie dzielnie obsługiwał kilkaset połączeń głosowych i co najmniej pół tysiąca "eszemesów". Operator planuje teraz udostępnienie tego numeru zewnętrznemu klientowi, który będzie miał więcej cierpliwości lub złoży ciekawą propozycję jego wykorzystania.



Wśród tradycyjnych gadżetów wręczanych przybyłym nie znaleźliśmy niestety żadnych lekarstw ani środków ochrony osobistej zapobiegających zarażeniu. W pakietach dominowały dmuchawce (materace w kształcie wielkiej łapy) i latawce (do puszczania na wietrze). W końcu dziennikarzom pozwolono zadbać o zziębnięte przedstawicielki operatora, które ubrane jedynie w stroje korporacyjne dzielnie zarażały przechodniów przez cały czas trwania konferencji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News