DAJ CYNK

Prezentacja telefonu HTC Hero

Waldemar Godel

Wydarzenia

Miłym dodatkiem są profile wyglądu - można sobie zdefiniować własne zestawy zawartości ekranu do użycia np. w pracy i inne do użycia w czasie wolnym. Na ekranie "do pracy" może się znajdować na przykład korporacyjny kalendarz, na ekranie "do czasu wolnego" może się znajdować prognoza pogody i linki do stron o atrakcjach turystycznych. Profile te można łatwo przełączać, zmieniając całą funkcjonalność interfejsu użytkownika.

Kolejną innowacją ma być integracja wszystkich informacji z jakimi może się synchronizować nasze urządzenie w jednym miejscu. Pierwsze moje wrażenie było - "ja już to gdzieś widziałem". Wrażenie było prawidłowe - wydaje się to kopią rozwiązania Synergy z Palma Pre, które podobnie grupuje wszystkie informacje w jednym miejscu. Jednak bliższe zapoznanie się pokazuje, że rozwiązanie w Hero jest lepsze - dane z wszystkich źródeł nie są mieszane ze sobą, lecz tylko razem wyświetlane, w dosyć inteligentny sposób. Wybierając osobę z książki, mamy w kolejnych zakładkach wszystkie informacje do jakich ma dostęp telefon - wpisy tej osoby z Twittera, jej fotografie z Flickera oraz dane kontaktowe z naszego serwera Exchange. Na kolejnej zakładce jest wykaz połączeń z tą osobą oraz wszystkie wiadomości SMS do niej i od niej. Nie trzeba już przełączać się po wielu aplikacjach, żeby sprawdzić różne dane.
Podobnie zmienia się działanie innych elementów systemu - np. klawisz wyszukiwania ma różne działanie w różnych miejscach. Wciśnięcie go podczas przeglądania internetu włączy szukanie w Google. Jeżeli natomiast aktualnie przeglądamy Twittera - uruchomimy przeszukiwanie tegoż Twittera. Kontekstowość ma dotyczyć wszystkich zastosowań.



Kolejnym ulepszeniem wprowadzonym do systemu Android jest pełna obsługa Adobe Flash - wprowadzona, jak można się domyślać - we współpracy z firmą Adobe.

Jeżeli połączymy powyższe ulepszenia z ładnie opracowaną szatą graficzną tej wersji systemu Android, dostajemy w sumie bardzo ciekawy zestaw, który już zaczyna wyrastać z pieluszek. Niestety, wciąż wyrasta, a nie wyrósł - dla przykładu: wystawione na prezentacji miały spore problemy z płynnością obrazu, nawet zwykłe przewinięcie ekranów Androida odbywało się z zacięciami, co robiło fatalne wręcz wrażenie. Egzemplarz, który oglądałem chwilę później, należący do jednego z pracowników HTC już tego problemu nie miał. Ale dowiedziałem się, że zawierał najnowsze uaktualnienie firmware, wypuszczone zaledwie dzień przed prezentacją.



Jest też kilka istotnych zmian - jako, że HTC dokonał sporych ingerencji w system, nie będzie już uaktualnienia "over the air", czyli ściąganego przez telefon z użyciem połączenia z internetem. Hero będzie musiał być tradycyjnie podłączony do komputera, żeby wgrać poprawki. Nie ma też tzw. "Google experience" - pomimo, że aplikacje Google są wciąż obecne w systemie. Nie znajdziemy też znanego logo z kolorowymi literkami.

Kolejnym niestandardowym elementem jest wprowadzanie tekstu. HTC zapewnia, że programiści spędzili wiele setek godzin dopracowując wprowadzanie tekstu i słowniki poprawiające błędy, wiec wpisywanie tekstu z użyciem klawiatury ekranowej ma być znacznie przyjemniejsze i skuteczniejsze niż do tej pory. Oczywiście należy się domyślać, że te ulepszenia póki co dotyczą wprowadzania tekstów w języku angielskim. Oczywiście dotyczy to urządzenia kupowanego prosto od HTC lub dealerów. Nie wiadomo jeszcze jakie zmiany zostaną wprowadzone przez operatorów.

Pierwszymi sieciami sprzedającymi Hero w Europie będą T-Mobile i Orange - tu sprzedaż rozpocznie się już w lipcu. Sprzedaż w Azji ma się rozpocząć pod koniec wakacji, nie wiadomo kiedy będzie wersja USA, ale należy się spodziewać, ze nastąpi to również pod koniec wakacji.

Na koniec zapytałem pracowników HTC, czy wiedzą o przygotowaniu nawigacji samochodowej z prawdziwego zdarzenia, której brakuje temu urządzeniu. Informacji nie potwierdzono ani nie zaprzeczono, ale tajemniczego uśmiechu towarzyszącemu tej wypowiedzi Gioconda z pewnością mogłaby pozazdrościć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News