DAJ CYNK

Relacja z MWC2011 w Barcelonie - część I

Witold Tomaszewski

Wydarzenia

Skończyły się targi Mobile World Congress, największa na świecie wystawa telekomunikacyjna. Ten rok stał niezaprzeczalnie pod znakiem Androida, którego wszędzie było pełno. A także tabletów. Prawie wszystko, obowiązkowo, z dwurdzeniowymi procesorami, gigabajtami pamięci i dedykowanymi czipsetami graficznymi.

Skończyły się targi Mobile World Congress, największa na świecie wystawa telekomunikacyjna. Ten rok stał niezaprzeczalnie pod znakiem Androida, którego wszędzie było pełno. A także tabletów. Prawie wszystko, obowiązkowo, z dwurdzeniowymi procesorami, gigabajtami pamięci i dedykowanymi chipsetami graficznymi.

Targi są wyjątkowo duże, co edycja pokazuje się więcej wystawców. W tym roku nie było jednak jakiś spektakularnych prezentacji, z czym zgadzają się moi rozmówcy - przedstawiciele polskich telekomów, którzy licznie nawiedzili Barcelonę. Nie oznacza to jednak, że nie było ciekawych urządzeń.

And the winner is…

Wydaje się, że najciekawsze urządzenie, jeżeli chodzi o koncept i wyróżnienie na tle konkurencji, pokazała Motorola. Model Atrix, o którym szerzej można przeczytać w tej wiadomości, to coś nowego pomiędzy netbookami a tabletami. Na co dzień to bardzo mocny smartfon na Androidzie o standardowych wymiarach, po dołączeniu akcesorium - mniej niż netbook, a więcej niż tablet. Mniej niż netbook, bo nie jest to architektura pozwalająca na swobodną instalację Windowsa czy popularnej, PC-towej dystrybucji Linuksa, a więcej niż tablet, bo jest to rozwiązanie daleko bardziej elastyczne (na co dzień mały telefon) i przyjemniejsze w użytkowaniu (ze względu na fizyczną klawiaturę). Martwi tylko kilka rzeczy - cena (ze słów osób znających sprawę, będzie odpowiadała cenie niezłego laptopa), obecność na polskim rynku związana z Motoblur i braku obsługi naszego rynku oraz możliwość wprowadzania polskich znaków diakrytycznych. Dostępność w Europie - połowa roku.





Tablety - każdy ma swój

Na MWC tablet zaprezentował chyba każdy liczący się producent. W końcu pojawiły się urządzenia 10-calowe, wprost konkurujące z iPadem. Mogły dopiero teraz, bo producentom udostępniono finalną wersję Androida 3.0 - wersje wcześniejsze Google zezwolił używać tylko w urządzeniach nie większych niż 7-calowe. Na razie rozwijane są dwie linie systemu, jednak jak wynika ze słów Erika Schmidta, odchodzącego właśnie szefa Google wynika, że po 2.3 (Gingerbread) i 3.0 (Honeycomb), będzie kolejna linia (jak można się domyśleć, coś na I - może Icecream?), która ma być uniwersalnym systemem zarówno dla telefonów, jak i tabletów.

Dość ciekawym spostrzeżeniem był fakt, że o ile jeszcze jakiś czas temu każdy z producentów tabletów zachwalał wygodę swojego rozwiązania ekranowej klawiatury, o tyle teraz na stoiskach promowane były fizyczne klawiatury łączące się z tabletami poprzez Bluetooth.

Tabletem, który najbardziej wyróżniał się na tle konkurencji, był LG Optimus Pad, o którym szerzej można przeczytać w tej wiadomości. Z dwóch względów.

Po pierwsze, z racji swojej wielkości, czyli niecałych 9 cali. To stawia go pomiędzy Samsungiem Galaxy Tab (7 cali), a iPadem (10 cali). 7 cali jest wygodniejsze w podróży, dając możliwość wygodnego korzystania w ruchu i trzymania go w rękach, 10 cali jest lepsze przy codziennym użytkowaniu, przenoszeniu i założeniu korzystania na stole. Na razie w tym segmencie nie ma żadnych, liczących się konkurentów i to jest handicap LG.

Po drugie, z powodu zastosowania dwóch kamer nagrywających obraz 3D. W przeciwieństwie do innych rozwiązań obecnych na rynku, rozwiązanie LG nie wymaga okularów. Rozwiązanie jest ciekawe, wymaga jednak chwili, aby przyzwyczaić się do obrazu i lekkiego zeza, jakie muszą robić oczy. Wydaje się jednak, że dłuższe oglądanie takiego filmu czy zdjęcia może męczyć wzrok.





Trudno powiedzieć, czy dla konsumentów "bezokularowe" 3D będzie czymś, co zadecyduje o wyborze konkretnego urządzenia. Można się jednak domyśleć, że w nadchodzących miesiącach kolejni producenci zaczną pokazywać swoje rozwiązania w tej kwestii.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News