DAJ CYNK

Krzyczą, że 5G zabija i twierdzą, że mają dowody. Podsumowanie krakowskiego zlotu przeciwników 5G

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Wydarzenia

Dr Diana Wojtkowiak o polach torsyjnych

Dr Diana Wojtkowiak zaczęła wystąpienie od swojego flagowego zdania – w Polsce nikt nic nie wie o polach torsyjnych, a na Ukrainie można o nie spytać nawet prostego rolnika.

Jej zdaniem, pomiar pola elektromagnetycznego nie ma żadnego przełożenia na jego szkodliwość biologiczną.

Jeśli miernik wskazuje, że jest bezpiecznie, to wcale tak nie musi być

Jej zdaniem, obecne podręczniki do fizyki są nieaktualne, a wiedza w nich zawarta nie jest dostosowana do dzisiejszego świata.

Tytułowe pola torsyjne to zdaniem dr Wojtkowiak piąte oddziaływanie (red. obok grawitacyjnego, elektromagnetycznego, silnego i słabego), a organizmy żywe są przystosowane do ich odbioru. Pola torsyjne są odpowiedzialne za rozpoznawanie cząstek sygnałowych przez receptor, antygenów przez przeciwciało i substratu przez enzym. Wiedza na temat pól torsyjnych w Polsce jest bardzo niska, mimo że od lat 90-tych można znaleźć na ten temat dużo informacji w Internecie. Pola torsyjne są wykorzystywane przez wielkie mocarstwa, takie jak Chiny, Rosja i USA do szukania złóż geologicznych (z kosmosu).

Obecnie na świecie nie ma żadnych dostępnych komercyjnie mierników, które byłyby w stanie zmierzyć pola torsyjne. Dostępne są tylko detektory, a mierniki są wyłącznie na wyposażeniu m.in. amerykańskiego wojska. Wojsko jest finansowane z tzw. Czarnego Budżetu Stanów Zjednoczonych, który pochodzi m.in. z handlu bronią i narkotykami. Jego wartość nie jest znana, ale dr Wojtkowiak przekonuje, że jest on porównywalny z oficjalnym budżetem amerykańskiej armii, który wynosi ok 900 mld dolarów.

Pola torsyjne są wykorzystywane np. w fizykoterapii i lekarze podobno nie lubią tego określenia, choć wiedzą, że to właśnie one mają zastosowanie, a nie pola elektromagnetyczne. Mogą one też być niebezpieczne. Za ich pomocą można przesyłać DNA i jako pierwszy zrobił to odkrywca wirusa HIV.

A teraz jak ma się to do sieci 5G? Otóż za jej pomocą można przesyłać pola torsyjne. W ten sposób można wywołać epidemię nowotworów lub przesłać wirusy bezpośrednio do organizmu człowieka. W jaki sposób? Dr Wojtkowiak porównuje to do teleportacji na przykładzie dwóch szklanek z wodą. W jednej mamy dodatkowo substancje zawierające wirusy. Za pomocą pól torsyjnych można je przesłać do drugiej szklanki. Ale to nie wszystko, bo w ten sposób można też dokonywać selektywnych zabójstw. Można namierzyć konkretną osobę za pomocą sieci 5G, a następnie zabić ją polami torsyjnymi.

W tym wszystkim dr Wojtkowiak dostrzega jeden plus, bo pola torsyjne spowodują, że w Polsce nie będzie tzw. Białych Stref, do których mogliby uciec przedstawiciele firm telekomunikacyjnych. Dlatego też staną się oni ofiarami własnego eksperymentu.

Claire Edwards – dlaczego 5G trzeba powstrzymać również w kosmosie

Jeśli zastanawialiście się, dlaczego apel o powstrzymanie sieci 5G dotyczy też przestrzeni kosmicznej, to jego współautorka rozwiewa w tym temacie wszelkie wątpliwości.
Obecnie w kosmosie mamy ok 1700 satelitów, ale w ciągu dwóch lat na orbitę Ziemi ma ich trafić aż 20 tys. Będą one należeć do poniższych firm:

  • Boeing – 2 956 satelitów,
  • Iridium – 66 satelitów,
  • OneWeb – 4 540 satelitów,
  • SpaceX – 12 000 satelitów,
  • Telesat Canada – 117 satelitów.

Wszystko po to, aby sieć 5G objęła zasięgiem całą planetę. To może być zabójcze dla osób, które cierpią na nadwrażliwość elektromagnetyczną (ok 20 mln osób na świecie). Jedna rakieta, na przykładzie rakiet OneWeb, wysyła na orbitę 35 satelitów, więc zanim sieć 5G z kosmosu zacznie działać, minie wg szacunków Claire Edwards jeszcze ok 1,5 roku. Będzie to miało negatywny wpływ na środowisko. Spaliny z rakiet napędzanych paliwem kerozynowym (red. kerozyna to inna nazwa nafty) podniosą temperaturę Ziemi. Wystrzelenie 35 rakiet można porównać do zanieczyszczeń produkowanych przez miliard samochodów w ciągu 1 roku. A same satelity będą emitować pulsujące, mikrofalowe promieniowanie o mocy 5 mln Watów, które zostanie skierowane w kierunku Ziemi.

Claire Edwards podała też przykład z 1998, kiedy to firma Iridium wysłała w kosmos 65 satelitów w celu uruchomienia telefonii satelitarnej. W ciągu dwóch tygodni od tego wydarzenia w USA umieralność wzrosła o 4-5 razy, tysiące gołębi hodowlanych nie wróciło do swoich właścicieli, a osoby nadwrażliwe na pole elektromagnetyczne zaczęły zgłaszać nasilenie objawów.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: orson_dzi Arkadiusz Dziermański