DAJ CYNK

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych. Zdobywaj heksy, chodząc lub biegając

Mieszko Zagańczyk

Aplikacje

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych

Nadchodzi wiosna, a wraz z nią zwiększa się nasza motywacja do aktywności ruchowej. Może w tym pomóc nowa gra geolokalizacyjna Stride, która doczekała się dziś finalnego wydania. 

Stride to mobilna gra dla Androida i iOS, w której chodzi tylko o jedno – chodząc lub biegając, zdobywa się terytorium w realnym świecie, podzielonym na sześciokąty, czyli inaczej heksy. Zasady są bardzo proste, dzięki czemu każdy ma szanse, jednocześnie zabawa dostarcza ogromnej motywacji do poruszania się na świeżym powietrzu.

Stride – jak grać?

Gra Stride doczekała się dzisiaj aktualizacji do wersji 2.0, która przez jej twórcę została uznana za finalne wydanie. Wcześniejsze edycje były wersjami rozwojowymi.

Stride to powrót do koncepcji, która kilka lat temu doprowadziła do powstania pierwszej tego typu gry tego samego dewelopera – Run An Empire. Niestety w niej pojawiło się zbyt wiele wątków pobocznych, w tym element budowania imperium i kolekcjonowania zasobów. W Stride jest prościej, za to uwaga gracza skoncentrowana jest na jednym – zdobywaniu heksów.

Zasady są proste. Wystarczy wyjść z domu i rozpocząć rejestrowanie aktywności w jednym z trzech trybów – bieg, spacer lub jazda na wózku inwalidzkim. Każdy odwiedzony sześciokąt na prawdziwej mapie świata jest automatycznie przejmowany przez gracza – oczywiście o ile nie został wcześniej zdobyty przez kogoś innego. Jeżeli już należy do naszego przeciwnika, wystarczy na tym samym heksie zarejestrować swoją aktywność następnym razem – na przykład podczas kolejnego treningu biegowego. Ok, czasem trzeba się tam pojawić trzy lub cztery razy – tak, by naszych odwiedzin było więcej. 

Heksy, które nie zostały odwiedzone przez innego gracza przez dwa miesiące, można przejąć po jednej wizycie. Zdobyte tereny zaznaczane są na zielono, heksy przeciwników pozostają niebieskie, a żółty oznacza remis. 

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych

Przejmowanie heksów nie wymaga żadnych specjalnych działań, wystarczy tylko pojawić się na wyznaczonym sześciokącie. Tu jednak pojawia się element strategiczny – robiąc pętlę na jakimś terenie i wracając do punktu wyjścia, można też przechwycić obszar wewnątrz zakreślonej trasy. Nie zawsze jest to takie proste – trzeba tak rozplanować trasę i rozłożyć swoje siły, by zdobyć jak najwięcej heksów, a jednocześnie zamknąć pętlę.

Użytkownicy zegarków Garmin otrzymują pewne ułatwienie – można je połączyć z kontem Stride, dzięki czemu każdy trening zarejestrowany w aplikacji Garmin Connect jest automatycznie synchronizowany z grą. Nie trzeba nawet jej odpalać.

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych

Prostota gry motywuje do zdobywania coraz większych obszarów – podczas aktywności gracza napędzają myśli: „jeszcze jeden heks”, „jeszcze parę kroków, by zdobyć kolejny”. W rezultacie zamiast krótkiego wyjścia do sklepu po bułki robi się dwugodzinny obchód dzielnicy. 

Dodatkową zachętą są odznaki za kolejne wyczyny, system tygodniowych osiągnięć, a także tablice wyników, obejmujące dzielnicę, miasto, województwo, cały kraj lub świat. Można na nich porównać się z innymi graczami.

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych

Stride wciąga, ale wymaga jeszcze dopracowania

Stride jest grą darmową, można więc od razu zdobywać nowe tereny i podziwiać swoje postępy na mapie, jednak w podstawowej wersji część funkcji jest zablokowana – na przykład nie można wyświetlić wszystkich lokalnych statystyk, nie można też zmienić wyglądu mapy. Te i inne rzeczy umożliwia wersja premium, która wiąże się jednak z wydatkiem 189,99 zł rocznie. W naszych realiach nie jest to banalna kwota. Z drugiej strony odblokowanie pełnej wersji nie daje przewagi w rozgrywce, więc nie ma mowy o „pay to win”.

Stride – nowa gra terenowa dla aktywnych

Brak polskiej lokalizacji nie byłby problemem, gdyby nie to, że w nazwach pojawiają się krzaki – np. „Śródmieście” w grze prezentowane jest jako „?ródmie?cie”. To na pewno wymaga dopracowania.

Mankamentem Stride jest też po prostu mała liczba graczy. W Warszawie jest to zaledwie kilkadziesiąt osób, na innych obszarach może ich nie być w ogóle. Wiele obszarów jest więc „białymi plamami na mapie”. Z jednej strony łatwo je przejąć, ale nie istnieje tam też żadne współzawodnictwo. Pozostaje więc mieć nadzieję, że finalne wydanie gry i zbliżający się sezon na aktywności przyciągną większą liczbę graczy

Zobacz: Wiedźmin: Pogromca Potworów. Celebruj elfickie święto, walcząc z lodowymi trollami
Zobacz: Garmin Fenix 7X Sapphire Solar – nadszedł król smartwatchy (test)

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł. + mockuper.net

Źródło tekstu: wł.