PlayStation zostało pozwane na kwotę prawie 28 mld zł. Zdaniem pozywającego firma okrada graczy.
PlayStation ma w Wielkiej Brytanii mały problem. Firma została na Wyspach pozwana na kwotę 5 mld funtów, czyli prawie 28 mld zł, według aktualnego kursu. O co poszło?
Za pozew odpowiada Alex Neill, który słynie z walki o prawa konsumentów. Kwota pozwu jest tak duża, ponieważ ma być rozdzielona między 9 mln graczy w Wielkiej Brytanii, którzy mieli być "okradani" od 2016 roku. Oznaczałoby to, że każdy z nich otrzyma średnio 550 funtów, czyli około 3000 zł. To równowartość dostępnych zestawów PS5, a przynajmniej w Polsce. W rzeczywistości kwoty mają oscylować w granicach 67-562 funtów na osobę.
Ale o co tak naprawdę poszło? Alex Neill jest zdania, że Sony wykorzystuje swoją dominująca pozycję na rynku i zawyża ceny za gry. Chodzi o cyfrowe wersje, dostępne w PlayStation Store, które rzeczywiście bywają drogie. Wojownik o prawa konsumentów przekonuje, że problem wynika między innymi z bardzo wysokiej prowizji Sony, która wynosi aż 30 procent. Z tego powodu wydawcy i deweloperzy muszą podnosić ceny, aby oddać część PlayStation i jeszcze zarobić swoje.
Sony na razie nie odniosło się do tych zarzutów, ale nie wróżę Alexowi Neillowi wielkiego sukcesu.
Zobacz: PS5 z funkcją, której brakowało, ale na razie nie dla wszystkich
Zobacz: Nowe PlayStation Plus możesz teraz wypróbować za darmo
Źródło zdjęć: Tero Vesalainen / Shutterstock.com
Źródło tekstu: KitGuru
