DAJ CYNK

Netflix wyciąga asa z rękawa. W sam raz do obejrzenia w weekend

Anna Kopeć

Telewizja i VoD

Netflix, dopiero co rozwścieczył fanów ocenzurowaniem popularnego serialu, a już chce ich udobruchać nową produkcją. Na platformie zawitał nowy serial ze znakomitą obsadą. W sam raz na weekend. 

Sama obsada wzbudza zachwyt

Nowy serial Netflixa, pod przyjemnym tytułem: Para idealna to nic innego, jak najnowsza propozycja platformy. Już sama obsada z Nicole Kidman, Dakotą Fanning i Liev Shreiberem przyciągnie część widzów. Do tego należy dołożyć historię, opartą na bestsellerowej książce New York Timesa. Czy to już wystarczająca recepta na sukces?

To typ serialu, jaki widzowie lubią najbardziej. Opowiada pozornie idealnej rodzinie, która skrywa przed światem najmroczniejsze sekrety. Tego typu produkcje wciągają jak mało które, a jeśli przy tym są odpowiednio nakręcone, to stanowią dobry kawał solidnej rozrywki. Nie sposób się od nich oderwać! Para idealna jest oparta na bestsellerowej powieści New York Timesa, i już z tego powodu warto zawiesić na niej oko. Za reżyserię odpowiada Susanne Bier, która ma na swoim koncie prace nad serialami takimi, jak: Nocny recepcjonista, Od nowa i Pierwsza dama

Z pozoru zwykła historia

Serial zaczyna się od ślubu jednego z synów pisarki i celebrytki - Greer Garrison Winbury (w tej roli Nicole Kidman). Mimo całej sielankowej atmosfery, uśmiechów od ucha do ucha oraz drinków, da się odczuć, że ewidentnie coś jest nie tak. Napięcie wisi w powietrzu. Dzięki sprytnemu montażowi, dostajemy od razu zalążek sprawy kryminalnej, bowiem dowiadujemy się, że ktoś zginie. Ale informacja o śmierci jednego z bohaterów jest właściwie zaledwie początkiem całej serialowej historii. 

Tajemnice napędzają wątki poboczne, a kolejne epizody zmierzają do odkrycia kto odpowiada za popełnioną zbrodnię. Atutem serialu nie jest tylko obsada, ale także przepiękne kadry. To serial idealny na weekend, lekko przewidywalny, momentami dość schematyczny, ale angażujący. Jedno jest pewne, cały ten klimat i sposób opowiadania historii, budzi skojarzenia z Białym Lotosem, stąd też fani tego serialu powinni być zadowoleni najbardziej. 

Zobacz: Nowy serial komediowy wjechał na Netflixa. O, Bogowie!

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Netflix

Źródło tekstu: Netflix