DAJ CYNK

Zakaz płatności gotówką już ustalony. W kogo uderzy najbardziej?

Anna Kopeć

Płatności bezgotówkowe

Unia Europejska walczy z nadużyciami finansowymi. Najnowszym sposobem walki z tym problemem, jest zakaz płatności gotówkowych, powyżej pewnego limitu. Jakim firmom utrudni to funkcjonowanie?

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Unia Europejska walczy z rozmaitymi zagrożeniami, związanymi z finansowaniem terroryzmu oraz praniem brudnych pieniędzy. Jej celem jest ograniczenie nadużyć finansowych. Jednym ze sposobów walki z tym problemem, jest limit płatności gotówkowych.

Limit płatności gotówkowych - co nas czeka?

W celu uregulowania kwestii prania brudnych pieniędzy oraz wzmocnienia środków walki z nielegalnymi praktykami, Parlament Europejski oraz państwa członkowskie UE podjęły konkretne działania w Strasburgu. Rozmowy na ten temat trwały już od kwietnia. Porozumiano się odnośnie jednolitych zasad, które będą wprowadzone na terenie UE. 

Limit na płatności gotówkowe został ustalony na 10 tysięcy euro, przy czym państwa UE będą miały prawo do indywidualnej modyfikacji tego typu limitu. Jeśli chodzi o Polskę, to tu obowiązuje nas limit 15 tysięcy na płatności gotówkowe, który dotyczy firm.

Dodatkowo będzie wprowadzony nadzór i kontrola tożsamości, za pomocą stosownego dokumentu, nad transakcjami gotówkowymi w przedziale 3-10 tysięcy euro.

Nowe przepisy nie będą dotyczyły jedynie płatności gotówkowych, obejmią także sprzedaż towarów luksusowych oraz sektor obrotu kryptowalutami. 

Zakaz płacenia gotówką - od kiedy ma obowiązywać?

Zakaz płacenia gotówką powyżej kwoty 10 tysięcy euro ma wejść w życie od 2027 roku. W przypadku klubów piłkarskich - od 2029 roku. 

W Polsce na chwilę dzisiejszą, nie obowiązuje limit względem osób prywatnych. Wszystkie płatności - gotówkowe i bezgotówkowe- mogą odbywać się bez ograniczeń. 

Czy nowe przepisy utrudnią działanie firmom?

Dla większości firm niewiele się zmieni, bowiem od dawna wykorzystują one transakcje bezgotówkowe. Jednak część konsumentów oraz mniejszych firm może odbierać taki zakaz jako atak na prywatność i stawianie na pierwszym miejscu banków. Według badania Fiserv, Polacy najczęściej płacą gotówkowo u korepetytorów lub za dodatkowe zajęcia oraz usługi typu krawcowa lub szewc. 

Zobacz: Ryzyko przy płatności kartą. Klienci rzadko o tym wiedzą
Zobacz: Zapomnij o gotówce. Eksperci nie mają wątpliwości, że idzie jej koniec

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Dontree_M / Shutterstock.com

Źródło tekstu: gs24.pl, pit.pl