Astronomowie odnaleźli planetę tak ekstremalną, że życie nie przetrwa tam nawet sekundy. Jeśli piekło istnieje, jest nim egzoplaneta K2-141b. Naukowcy stworzyli model jej atmosfery. Jest gorąco, a to dopiero początek koszmarów.
Dzięki coraz lepszym teleskopom poznaliśmy już planety poza Układem Słonecznym. Wiemy, że istnieją totalnie zmrożone, składające się z gorącego gazu albo krążące wokół gwiazdy tak blisko, że ich powierzchnię pokrywa lawa. K2-141b przebija wszystko, co do tej pory widzieliśmy i ma niesamowite cykle pogodowe.
Egzoplaneta jest rozmiaru Ziemi, ale na tym podobieństwa się kończą. Powierzchnia planety, jej oceany i atmosfera to ten sam materiał – skała. Na około dwóch trzecich powierzchni planety panuje ciągły dzień. Po ciemnej stronie panują temperatury poniżej -200°C.
Zobacz: NASA: Voyager 2 znów online, antena w Australii po remoncie
Zobacz: NASA i SpaceX szykują drugą załogową misję Crew Dragon na ISS
Temperatura na ciągle oświetlonej części została oszacowana na 3 tysiące stopni Celsiusza. To wystarczająco gorąco, by skalista powierzchnia planety została roztopiona i by parowała. Przez to powstał ocean lawy o głębokości szacowanej nawet na 100 km. Nad nim unosi się cienka atmosfera, złożona z oparów skały. Tak jak na Ziemi woda paruje, tworzy chmury i wraca w postaci deszczu… tam z nieba lecą kamienie. Deszcz na K2-141b składa się z sodu i tlenków krzemu. Naukowcy zaznaczyli jednak, że cykl pogodowy na egzoplanecie jest niestabilny i bardzo wolny. Niewykluczone, że skład atmosfery się zmieni, gdy z oceanu odparują inne minerały.
Na krawędziach „dziennej” strony K2-141b występują oczywiście różnice temperatury i ciśnienia, więc wieje wiatr. Ten wiatr niesie cząsteczki minerałów z zawrotną prędkością. Z symulacji wynika, że osiąga 5 tysięcy kilometrów na godzinę. Będzie można to zweryfikować, gdy pracę zacznie teleskop Jamesa Webba.
Ziemia też tak kiedyś wyglądała. Wszystkie skaliste planety na wczesnym stadium rozwoju były równie straszne. Ziemia jednak miała czas i warunki, by ostygnąć. K2-141b nigdy tego stanu nie zazna – krąży zbyt blisko gwiazdy.
Źródło zdjęć: Julie Roussy, McGill Graphic Design
Źródło tekstu: phys.org / Monthly Notices of the Royal Astronomical Society