DAJ CYNK

Kleks w kosmosie. Pomoże nam zrozumieć powstanie Wszechświata?

Bartek Grzankowski (Grzanka)

Kosmos

Galaktyka jak kleks

NASA pochwaliła się właśnie nowym zdjęciem wykonanym za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Przypominająca wyglądem rozlany kleks z tuszu karłowata galaktyka nieregularna NGC 5238 jest przedmiotem wielu badań.

Obiekt ten znajduje się całkiem niedaleko, bo 14,5 miliona lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Canes Venatici. Jego specyficzny wygląd jest obiektem wielu teorii wśród astronomów. Przypomina bowiem bardziej kleksa w postaci przerośniętej gromady gwiazd niż to jak zwykle kojarzą nam się galaktyki. Na nowych zdjęciach wykonanych przez Hubble’a, astronomowie są w stanie teraz wyodrębnić część słońc w tym obiekcie, a także powiązane z nią gromady kuliste. Sam kształt jest też wskazówką na temat przeszłości galaktyki.

Zderzenie czy pożarcie?

Wśród rozważanych scenariuszy jest ten mówiący bowiem o bliskim, niekoniecznie spokojnym spotkaniu NGC 5238 z inną galaktyką. Do tego zdarzenia mogło dojść nawet miliardy lat temu, a w efekcie wzajemne przyciąganie doprowadziło do zniekształceń w ruchu znajdujących się w nich obiektów. Zdaniem astronomów, ze względu na brak śladów innej galaktyki w pobliżu, możliwe, że NGC 5238 pochłonęła po prostu w całości leżącą niegdyś w bliskim sąsiedztwie galaktykę satelitarną. Jeśli istnieją dowody na to zdarzenie, to trzeba ich szukać wśród gwiazd. W przypadku wspomnianego pochłonięcia w NGC 5238 powinny się znajdować grupy słońc o innych właściwościach niż pozostała większość. Inną poszlaką będą też nagłe wzrosty w liczbie formowanych gwiazd, do których doszło w okolicy połączenia obu galaktyk.

Co ciekawe, obserwacja tego obiektu może też pomóc w lepszym zrozumieniu Wszechświata. Jedna z głównych teorii ewolucji galaktyk mówi, że formowały się one w sposób przypominający tworzenie się kuli śnieżnej. Niewielkie gromady gwiazd i małe galaktyki z biegiem czasu łączyły się coraz bardziej ze sobą tworząc coraz większe obiekty. Być może kolejne obserwacje zrealizowane za pomocą Teleskopu Hubble'a pomogą znaleźć więcej dowodów na prawdziwość tej tezy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: ESA/Hubble & NASA, F. Annibali

Źródło tekstu: NASA