DAJ CYNK

Rosjanie pamiętają o kosmosie. Historyczne osiągnięcie w ich zasięgu

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Kosmos

Długo wyczekiwana misja rosyjskiej agencji kosmicznej w końcu jest gotowa do startu. Rosjanie chcą dokonać tego, co jeszcze nikomu wcześniej się nie udało.

Dotychczas Rosjanie byli jednym z najważniejszych mocarstw kosmicznych, lecz wraz z najazdem na Ukrainę, Roskosmos został odcięty od wielu projektów międzynarodowych. Nie oznacza to jednak, że agencja całkowicie porzuciła operacje kosmiczne. Jak się okazuje, Rosjanie są już gotowi na start księżycowego lądownika Łuna 25.

Łuna 25 gotowa do startu

Według informacji podanych przez Roskosmos lądownik Łuna 25 został już przetransportowany do komsodromu Wostocznyj, znajdującego się we wschodniej części kraju. Tam poczeka na datę startu, która została wyznaczona na 11 sierpnia. Zadaniem lądownika będzie przeprowadzenie skomplikowanego manewru na Księżycu.

Łuna 25 może być pierwszym w historii lądownikiem, któremu uda się przeprowadzić tzw. miękkie lądowanie w rejonie południowego bieguna. Co ważne, maszyna została w całości wykonana z wykorzystaniem wyłącznie rodzimej technologii. Początkowo niektóre z komponentów miały zostać dostarczone przez zewnętrzne agencje. Przykładowo za jedną z kluczowych kamer miała odpowiadać Europejska Agencja Kosmiczna. ESA zrezygnowała również z planów współpracy przy przyszłych misjach Łuna 26 i Łuna 27.

Warto przypomnieć, że poprzednią rosyjską sondą, która wylądowała na powierzchni Księżyca, była Łuna 24 w 1976 roku. Łuna 25 zostanie wystrzelona wraz z rakietą Sojuz-2.1b. Celem lądownika jest zbadanie krateru Bogusławski, lecz dla twórców projektu najważniejsze jest przetestowanie systemów miękkiego lądowania.

Zobacz: NASA w tarapatach. Rząd przykręca kurek, co zagraża marsjańskiej misji
Zobacz: Pipa może być niebezpieczna. UOKiK ostrzega

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NPO Lavochkin, Free Wind 2014 / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Space.com