Łazik Curiosity znalazł właśnie na Marsie coś, czego wcześniej nigdy tam nie widziano. Co zabawne, do odkrycia doszło całkiem przypadkiem. Znalezisko to jednak to kolejna z sugestii wskazujących pośrednio na możliwość istnienia życia na tej planecie.
Podróżujący po powierzchni Marsa łazik natrafił tym razem na charakterystyczne, żółto-zielone kryształy, które okazały się być czystą siarką. Do tej pory obserwowano minerały zawierające tą substancję, ale jeszcze nigdy nie udało się natrafić na nią w takiej postaci. Curiosity natrafił na nie trochę przypadkiem.
Siarka w tej postaci skrywała się w białych kamieniach, które zostały rozbite. Łazik spotkał je podczas podróży przez Gediz Vallis. Jest to o tyle ważne odkrycie, ponieważ inne badania sugerowały kluczową rolę tego minerału w powstaniu życia na Ziemi. Zdaniem naukowców odkrycie Curiosity niestety nie może być jednak dowodem na istnienie żywych organizmów na Czerwonej Planecie. Ale może być pośrednio związane z tą kwestią.
Jak podaje Daily Mail, znalezisko wskazuje, że na Marsie można było spotkać wodę. Samo znalezisko jest też bardzo zaskakujące. Przez naukowców z projektu jest porównywane do odkrycia oazy na pustyni. Curiosity miał za zadanie przyjrzeć się grupie białych kamieni, znalezionych na Marsie. To właśnie na zbliżeniu zdjęcia wykonanego przez łazik zauważono znajomo wyglądające kryształy.
Źródło zdjęć: NASA/JPL-Caltech/MSSS
Źródło tekstu: DailyMail
