DAJ CYNK

Nastolatkowie śpiewający karaoke obalili teorię Darwina

Bartek Grzankowski (Grzanka)

Nauka

Karaoke obaliło teorię Darwina

Teorie, jak to zwykle z nimi bywa, czasem się sprawdzają, a czasem jednak nie. Naukowcy z Uniwersytetu w Amsterdamie obalili właśnie tezę postawioną przez słynnego Karola Darwina. Ale nie tę, o której pewnie pomyśleliście w pierwszej chwili.

Samo badanie dotyczyło bowiem rumieńców, które odkrywca ewolucji nazywał “najbardziej ludzkimi ze wszystkich wyrazów”. W myśl założeń Darwina, pąs pojawiający się na twarzy to efekt naszej refleksji na temat tego co myślą o nas inni. Jest jednak i druga, prostsza teoria, która sugeruje, że do zyskania różu na policzkach prowokuje nas sama świadomość obserwacji przez innych. Naukowcy z Amsterdamu twierdzą, że przynajmniej ta pierwsza wersja jest nieprawdziwa. 

Karaoke jako narzędzie naukowe

Eksperyment, który doprowadził zespół do takich wniosków był nieco egzotyczny. Badacze zaprosili młodych ochotników do swojego laboratorium, gdzie zostali oni poproszeni o zaśpiewanie piosenek w ramach karaoke, które są trudne do wykonania, a jednocześnie mogą wywołać spore zażenowanie u odbiorców - wskazuje The Guardian. Na liście były: “Mam tę moc” z bajki Kraina Lodu, Hello Adele, All I Want For Christmas Is You Mariah Carey i All The Things She Said zespołu t.A.T.u (u nas znane raczej jako Ya Soshla S Uma). W drugiej fazie testu, po nagraniu swojego wykonania, badani mieli oglądać wszystkie piosenki korzystając ze aparatury kontrolnej mózgu. O przebiegu całego procesu użytkownicy zostali poinformowani na samym początku testu.

Ostatecznie w badaniu udział wzięło ponad 60 młodych ludzi w wieku od 16 do 20 lat. Tydzień po nagraniu piosenek w ramach karaoke każdy obejrzał pełen zestaw nagrań będąc przy tym podpiętym do aparatury monitorującej aktywność mózgu. Przed seansem powiedziano im także, że inni także oglądają te występy w tym samym czasie, co miało zwiększyć zażenowanie.

Zgodnie z oczekiwaniami, badani częściej rumienili się oglądając siebie niż innych. Ale już przeprowadzana analiza aktywności mózgu wskazała na wnioski stojące w sprzeczności z teorią Darwina na temat pochodzenia rumieńców. Wiązały się one bowiem z większą aktywnością w móżdżku, co ma sugerować pobudzenie emocjonalne oraz oznakami w korze wzrokowej, gdzie z kolei widać większą uwagę związaną z osobistymi wynikami badanych. Nie pojawiły się natomiast sygnały, które można powiązać z myśleniem o ocenianiu przez innych. To zaś, zdaniem zespołu wskazuje, że rumieńce mogą być bardziej automatyczne; być bezpośrednią reakcją na publiczną ocenę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock, Krakenimages.com

Źródło tekstu: The Guardian, royalsocietypublishing