DAJ CYNK

Rewolucyjny sposób wprowadzania tlenu do organizmu. Uratuje wiele żyć

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Nauka

Zdarza się czasem tak, że stan ciała pacjenta nie pozwala mu na dostarczenie wystarczającej ilości tlenu do płuc. Zwykle w takich przypadkach stosuje się respirator, lecz nie zawsze jest to możliwe. Nowa metoda wprowadzania tlenu do organizmu może rozwiązać wiele problemów.

W przypadku chorób atakujących płuca, często dochodzi do sytuacji, w której pacjent ma na tyle utrudnione samodzielne oddychanie, że potrzebuje w tym wsparcia maszyny znanej jako respirator. Niestety, zastosowanie tego rozwiązania nie zawsze jest możliwe i niesie ze sobą również ryzyko wystąpienia infekcji.

Niektórzy pacjenci nie mogą skorzystać z respiratora i wtedy używa się metody znanej jako ECMO (Extracorporeal Membrane Oxygenation), która jest pozaustrojowym sposobem na zwiększenie ilości tlenu we krwi. Krew wyprowadzana jest z organizmu i przepływa przez specjalną aparaturę, która usuwa z niej dwutlenek węgla i dodaje tlen.

Okazuje się, że może istnieć jeszcze jedna technika, który nie wymaga wprowadzania rurki przez gardło ani nie trzeba będzie wyprowadzać krwi z ciała. Naukowcy znaleźli sposób na wprowadzenie tlenu bezpośrednio do żyły pacjenta bez ryzyka, że jego układ krwionośny zostanie zablokowany. Nowa technika polega na kierowaniu cieczy zawierającej tlen przez szereg coraz mniejszych dysz. Po zakończeniu procesu pęcherzyki są mniejsze niż czerwone krwinki – co oznacza, że można je bezpośrednio wstrzyknąć do krwiobiegu bez blokowania naczyń krwionośnych.

Eksperymenty z użyciem nowej techniki oksydacji krwi dają bardzo obiecujące wyniki. Początkowo badanie zostało przeprowadzone z użyciem podarowanej ludzkiej krwi, której poziom saturacji z 15 procent podniesiono do 95 procent (właściwym poziomem u człowieka jest właśnie przedział 95-98 procent) w zaledwie kilka minut. Metodę przetestowano również na żywych stworzeniach. U szczurów udało podnieść się saturację krwi z 20 do 50 procent. 

Naukowcy będą dążyć teraz to wykorzystania nowej techniki na ludziach. Zaznaczają, że ich metoda nie zastąpi klasycznych respiratorów, lecz będzie pomocną alternatywą, gdy z jakichś powodów nie będzie można ich użyć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: PNAS