DAJ CYNK

Polacy nad morzem ciągle to robią. Ryzykują zdrowie i życie

Bartek Grzankowski (Grzanka)

Nauka

Polacy nad morzem ciągle to robią. Ryzykują zdrowie i życie

Jeśli bawi Was problem Anakina Skywalkera, który mówi w Gwiezdnych Wojnach, że nie lubi piasku, bo jest on szorstki, drażniący i wszędzie się wciska, to teraz może nie być Wam do śmiechu. Okazuje się on bowiem (piasek oczywiście, choć Anakin w sumie też) bardziej zabójczy niż rekiny.

Lato, to czas oczywiście to czas wakacyjnych wyjazdów, których często celem jest własnie plaża. Jeśli jednak przyjdzie Wam do głowy, że zabawa w budowanie zamku lub zakopywanie tatusia to tylko dziecięce igraszki, nauka wskazuje, że możecie być w poważnym błędzie. Badania sugerują, że piasek na plaży może być bardziej zabójczy niż wspomniane rekiny – przestrzega portal sciencealert.com Jak to możliwe?

Taki mały, taki groźny

Piasek do rodzaj materiału, który składa się z ziaren o średnicy od 0,06 do 2 milimetrów. I choć same drobinki nie należą do najcięższych, to gdy uzbiera się ich odpowiednia liczba, mogą mieć śmiercionośną moc. Zagrożenie płynie z dziur kopanych w piasku oraz kopców, na które jest on usypany, zwłaszcza w przypadku wyschniętego materiału. Co ważne, czasem łatwo to przeoczyć, bo wykopywane ziarna często potrafią być mocno wilgotne, co zwiększa ich stabilność. Jednak w miarę upływającego czasu, ciepło i dodatkowe czynniki takie jak wiatr lub nadepnięcie przez kogoś na usypany kopiec tuż obok dziury może doprowadzić do groźnego osunięcia.

W takiej sytuacji ratunek jest bardzo trudny, ponieważ każde zbliżenie się do osoby poszkodowanej może skutkować kolejnymi osunięciami piasku. Jeśli niestety zdarzy Wam się być w takiej sytuacji, warto poszukać większego kawałka drzewa, który zablokuje przepływ ziarek ku dziurze. Jak wskazuje portal sciencealert.com, najlepiej nie kopać dziury głębszej niż do wysokości kolan najniższej osoby w grupie. W pierwszym kroku należy się też skupić na osunięciu piasku z okolic twarzy oraz klatki piersiowej, co zapewni bezpieczny dopływ tlenu dla poszkodowanego. Warto także ograniczyć liczbę osób wokół dziury, ponieważ jeśli podejdą zbyt blisko, mogą wywołać kolejne zapadnięcie.

Tylko w ciągu dziesięciu lat, między 1997 a 2007 rokiem w Stanach Zjednoczonych w takich sytuacjach śmierć poniosło aż 31 osób, w tym także dzieci. Kolejnych 21 przeżyło takie zasypanie, ale często potrzebowali resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Otwory miały głębokość od 0,6 metra do nawet 3,7 metra. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock, Terrie L. Zeller

Źródło tekstu: sciencealert.com