DAJ CYNK

To nie żart. Fani Taylor Swift wywołali... trzęsienie ziemi

Bartek Grzankowski (Grzanka)

Nauka

Taylor Swift trzęsienie ziemi

Jeśli spotkaliście się kiedyś z opinią, że koncerty Taylor Swift to prawdziwe trzęsienie ziemi, to cóż, może się to okazać bardziej prawdziwe niż się spodziewacie.

Nie żyjemy w próżni i wiele naszych działań ma wpływ na to, co dzieje się wokół nas. Oczywista prawda wskazuje też, że większe wydarzenia mogą powodować większe skutki. W kontekście koncertu Taylor Swift na stadionie Murrayfield w Edynburgu przyjrzeli się im sejsmolodzy z Edynburga. Ich wyniki wskazują, że było to bardzo wstrząsające doświadczenie.

Nieźle, ale nie najlepiej

Zachowanie fanów Taylor na jej koncercie w Edynburgu było tak intensywne, że wywołało skoki na sprzęcie do odczytu trzęsień ziemi. Stacje monitorujące w ramach British Geological Survey (BGS) zarejestrowały ruch podczas trzydniowej trasy koncertowej Eras Tour, przy czym jedna z nich wykryła aktywność w odległości nawet sześciu kilometrów – podaje The Guardian. 

Badacze maksymalny wynik zarejestrowali 7.06. Najwyższa amplituda ruchu (odległość, na jaką porusza się podłoże) wyniosła 23,4 nanometra (nm). Wywołano to między innymi przez skakanie podczas występu wokalistki. Fani mają ścigać się pod względem głośności i intensywności owacji na stojąco na zakończenie jednej z piosenek, co z dużą dozą pewności mogło przełożyć się na ten wynik. Ale Taylor nie była najlepsza w poruszeniu posad Szkocji.

Według Guardiana, co prawda to wynik lepszy od występu w ramach trasy Renaissance Beyoncé (14 nm) czy fanów Bruce’a Springsteena (13,8 nm), ale do rekordowego wyniku 30,9 nm osiągniętego przez Harry’ego Stylesa trochę zabrakło. Efekty koncertu Swift były odczuwane głównie w najbliższej okolicy (pół kilometra od) stadionu, na którym odbywał się koncert.

Na koniec warto dodać, że to nie pierwsze trzęsienie ziemi w karierze Taylor. Jak informuje z kolei Deadline, badanie przeprowadzone przez naukowców z Caltech i UCLA wykazało, że występ Swift w lipcu na Lumen Field w Seattle spowodował aktywność sejsmiczną równoważną trzęsieniu ziemi o sile 2,3 stopnia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock, Graham Drew Photography, Brian Friedman

Źródło tekstu: The Guardian, Deadline