DAJ CYNK

Nowy rodzaj diagnozy uratuje tysiące mężczyzn przed rakiem

Jakub Krawczyński

Nauka

rak prostaty

W Wielkiej Brytanii właśnie rozpoczęły się ważne badania, które mają na celu zrewolucjonizować diagnostykę raka. Sprawa dotyczy przede wszystkim mężczyzn.

42 miliony funtów na rewolucję w leczeniu raka prostaty

Badanie kliniczne o nazwie Transform zostało sfinansowane przez organizację Prostate Cancer UK z dużym wsparciem organizacji National Institute for Health and Care Research, Movember oraz kilku innych organizacji. Jego koszt to 42 miliony funtów. Do tej pory nie powstało żadne rozwiązanie zapewniające wczesną diagnostykę (screening), aby wykryć chorobę w najwcześniejszym stadium, gdy można ją wtedy z (relatywną) łatwością wyleczyć. Symptomy tej przypadłości nie są w ogóle wyczuwalne dopóki rak nie osiągnie późnego stadium, na które już nie ma ratunku. 

Dr Matthew Hobbs, dyrektor badań w Prostate Cancer UK powiedział: 

Chcemy znaleźć najbardziej efektywne i najmniej inwazyjne metody screeningu raka prostaty i stłamsić chorobę w najwcześniejszym stadium.



W UK aż 1/8 całej populacji mężczyzn dotknięta jest rakiem prostaty, co przekłada się na 52 tysiące diagnoz rocznie, a łącznie 12 tys. osób umiera z tego powodu.

Do tej pory markerem raka prostaty było PSA (prostate-specific antigen), ale jego wysokie stężenie we krwi wcale nie oznacza, że dany mężczyzna jest dotknięty rakiem prostaty. Ponadto zdaniem Hobbsa komórki raka niekoniecznie rozprzestrzeniają się po organizmie w każdym przypadku. Oznacza to, że czasem przeprowadzane są niepotrzebne biopsje, które są bolesne i mogą prowadzić do infekcji, a nawet niekiedy i sepsy. 

UK National Screening Committee, organ doradczy dla rządu ws. badań testowych odradził uruchomienie narodowego programu prostaty uważając, że wprowadzi więcej szkody niż pożytku. Stąd też opisywana inicjatywa pozarządowa Transform.



Przypadłości męskie nie mają tego samego typu opieki, co kobiece

"Czas na zmiany" - powiedział profesor Hashim Ahmed z Imperial College London. "Chcemy być z rakiem prostaty w takim miejscu, w jakim jesteśmy z badaniami raka piersi i szyjki macicy, gdy kobieta idzie do internisty by przebadać się mammografem albo uzyskać wymaz z szyjki macicy." - dodał. Podkreślił przy tym, że badania w kierunku raka prostaty są "nieregularne, zawodne i niesystematyczne".

Program badań ma zacząć się za kilka miesięcy. Ma w nim wziąć udział kilka tysięcy ochotników.

Zobacz: 5G ratuje życie. Pomogło usunąć raka płuca
Zobacz: Przykleja się do raka i świeci. To przełomowe odkrycie?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: CI Photos / Shutterstock.com

Źródło tekstu: The Guardian