Apple zostało oskarżone przez amerykańskie władze o łamanie prawa pracy. Chodzi o wprowadzenie zasad pracy w biurze, które nie są zgodne z tamtejszym prawem.
Krajowa Rada ds. Pracy poinformowała w tym tygodniu o oskarżeniu, jakie wystosowała wobec giganta technologicznego. Według niej Apple, w swoich biurach w Stanach Zjednoczonych, zmuszał pracowników do podpisywania niezgodnych z prawem klauzuli poufności, zakazu konkurencji. Dodatkowo firma wprowadziła zbyt szerokie regulacje związane z niewłaściwymi zachowaniami i polityką social media.
Skarga mówi o tym, że działania Apple sprawiły, iż pracownicy mieli ograniczone możliwości korzystania ze swoich praw wynikających z tamtejszego kodeksu pracy.
Nie zgadzamy się z tymi oskarżeniami i zamierzamy walczyć z nimi, pokazując fakty na posiedzeniach komisji.
- zapewnia oficjalny komunikat Apple.
Jeśli Apple nie rozwiąże tego problemu przed Krajową Radą ds. pracy, sprawa może trafić do sądu w styczniu przyszłego roku.
To nie pierwsza sprawa związana z łamaniem kodeksu pracy przez Apple. Już w 2021 roku Ashley Gjovik, była inżynierka firmy oskarżyła pracodawcę o niewłaściwe praktyki związane z klauzalami poufności i zakazami wypowaidania się w social mediach.
Zobacz: Zaskakująca analiza wyników Apple. Wszystko przez iPhone 16
Zobacz: Oskarżenie za oskarżeniem. Apple łamie prawo UE
Źródło zdjęć: Tada Images / Shutterstock.com
Źródło tekstu: reuters.com