Dwa dni temu miejsce miała prezentacja AMD w San Francisco (USA), gdzie gościła redakcja Telepolis. Amerykanie chwalili się tam swoimi najnowszymi rozwiązaniami. Mowa głównie o procesorach serwerowych, akceleratorach sztucznej inteligencji oraz układach SoC, NIC i DPU.
Zdecydowanie najciekawiej zaprezentowały się procesory AMD EPYC 4. generacji oraz nowe układy AMD Instinct MI300. Czerwoni sporo mówili o dużym skoku wydajności i lepszej energooszczędności, ale dopiero teraz zwrócono uwagę na faktyczne liczby przy poborze mocy widoczne na prezentacji.
AMD Instinct MI300X to akcelerator na badzie architektury AMD CDNA3, który wyposażono w aż 192 GB pamięci VRAM typu HBM3. Zaprojektowano go z myślą o sztucznej inteligencji (AI) i największych modelach. Jeden ze slajdów zdradza, że pobór mocy układu w wersji OAM (OCP Accelerator Module) to aż 750 W.
Dla porównania poprzednia generacja - AMD Instinct MI250X - ten sam parametr określała na 560 W. Zaś u konkurencji jak NVIDIA H100 SXM jest to 700 W. Intel Max 1550 bazujące na architekturze Ponte Vecchio ma pobór mocy 600 W. Wszyscy więc operują na zbliżonych wartościach. W przypadku segmentu konsumenckiego flagowa karta NVIDIA GeForce RTX 4090 w wersji referencyjnej charakteryzuje się poborem do 450 W.
Rywalizacja na rynku GPU w przestrzeni centrów danych dopiero się rozkręca, a więc patrząc na historię znaną nam już ze świata komputerów osobistych należy zakładać, że już niedługo zobaczymy układy z jeszcze większym poborem mocy. To bowiem najłatwiejszy sposób na walce o tytuł króla wydajności.
Zobacz: NVIDIA zdradza datę premiery i cenę karty GeForce RTX 4060
Zobacz: Standard PCI Express 7.0 już niedługo. Znamy szczegóły
Źródło zdjęć: AMD, Telepolis / Lech Okoń
Źródło tekstu: VideoCardz, oprac. własne