DAJ CYNK

Nowy MacBook Pro zadebiutował w Rosji. Tak jakby

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Sprzęt

Apple szykuje nowego MacBooka Pro? W Rosji doszło do niecodziennego przecieku.

To, że Apple cały czas dłubie przy swoim portfolio, to raczej nie jest wielkie zaskoczenie. Media robią show z każdej drobnej zmiany w ofercie giganta, nawet gdyby ograniczała się do podmiany procesora w jednym z dotychczas oferowanych modeli. Nie powinno więc dziwić, że informacje o nadchodzącym MacBooku Pro z procesorem Apple M4 niezmiennie wzbudzają naszą ciekawość.

Nowy MacBook Pro w rękach youtuberów

Szczególnie, że nowy laptop podobno trafił już w ręce pierwszych youtuberów - i to youtuberów z Rosji, czyli jednego państwa, gdzie urządzenie w teorii w ogóle nie powinno być dostępne.

To jedna z tych sytuacji, gdzie sam przeciek jest bardziej interesujący od nadchodzącego urządzenia. Jeśli wierzyć filmikom, nowy MacBook Pro w swojej podstawowej wersji nie będzie się różnił od poprzednika. Jedynym istotnym usprawnieniem ma być zastąpienie procesora Apple M3 nowszym Apple M4.


Problem w tym, że same wideo budzą co najmniej kilka wątpliwości. Jak zwraca uwagę Mark Gurman z redakcji serwisu Bloomberg, opakowanie nowego modelu wygląda identycznie jak w przypadku modelu z procesorem Apple M3, co u giganta z Cupertino zasadniczo się nie zdarza. Trzymając się dotychczasowych praktyk producenta, co najmniej tapeta na grafice powinna zostać zaktualizowana na potrzeby nowego modelu.


Z drugiej strony jeśli przeciek jest autentyczny, byłby to jeden z większych tego typu incydentów w historii Apple. Choć premiery nowych MacBooków Pro spodziewamy się dopiero w listopadzie 2024, co najmniej kilkaset egzemplarzy miało już trafić do obrotu. Z pewnością jest to sytuacja, której warto się bliżej przyglądać.

Zobacz: Polski rząd apeluje do Apple. Domaga się uruchomienia konkretnej funkcji
Zobacz: Ruszyła produkcja nowych MacBooków Pro. Premiera tuż za rogiem

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Hadrian / Shutterstock.com

Źródło tekstu: The Verge