Ostatnie lata to okres, w którym SSD królują nad HDD. Przynajmniej, gdy mowa o segmencie konsumenckim. Nośniki półprzewodnikowe oferują zdecydowanie wyższe transfery i niższe czasy dostępu, co przekłada się na dużo szybsze ładowanie systemu operacyjnego, gier i programów, a więc wyższy komfort pracy z PC.
Oczywiście wciąż są zadania, gdzie dyski twarde sprawdzają się lepiej - serwery, kopie danych, monitoring. Powód? Zdecydowanie lepszy stosunek ceny do pojemności oraz łatwiejsze odzyskiwanie danych. I wygląda na to, że niszę dostrzega jeden z niewielu pozostałych na rynku producentów HDD, firma Western Digital.
Rada Inwestycyjna (BOI) Królestwa Tajlandii zatwierdziła bowiem plan Amerykanów dotyczący rozbudowy zakładu dysków twardych. Będzie to pierwsza taka operacja od dłuższego czasu. Western Digital planuje zainwestować 689 milionów dolarów (ok. 2,6 miliarda złotych) w ośrodki w Ayutthaya i Prachinburi.
WD działa w Tajlandii już od 1997 roku, zatrudniając ponad 28 000 osób. Modernizacja i rozbudowana fabryk stworzy podobno 10 000 kolejnych miejsc pracy. Ma również dać zastrzyk gotówki lokalnym dostawcom.
Warto jednak zwrócić uwagę, że zatwierdzenie przez BOI niekoniecznie oznacza, że Western Digital przystąpi do realizacji planu. Jak na razie nie wydano żadnego oficjalnego komunikatu prasowego w tej sprawie. Amerykanie są na etapie podziału firmy na dwie - od produkcji HDD i SSD. Zanim to się stanie jest mało prawdopodobne, że Western Digital dokona znaczących inwestycji w moce produkcyjne.
Sprzedaż HDD regularnie maleje od ponad dekady. Jednak popyt zdaje się rosnąć ze względu na powstające centra danych wyspecjalizowane w AI, dla których liczy się duża pojemność w niskich cenach.
Zobacz: Lexar ma coś dla posiadaczy konsol Sony PlayStation 5
Zobacz: AMD Shimada Peak. Nadciągają procesory z 96 rdzeniami
Źródło zdjęć: Shutterstock / Klochkov SCS
Źródło tekstu: Tom's Hardware, oprac. własne
