DAJ CYNK

Intel wstrzymuje produkcję procesorów 7nm - wykryto w nich defekt

Henryk Tur

Sprzęt

Intel może być zadowolony z wyników finansowych za drugi kwartał 2020 roku, jednak dobry humor psuje firmie fakt, że produkcja procesorów 7 nm opóźni się co najmniej o sześć miesięcy. Oznacza to wprowadzenie ich na rynek z rocznym poślizgiem.

Szef Intela, Bob Swain, poinformował, że wykryto problem w jednym z kluczowych komponentów procesorów 7 nm. Jego naprawa będzie wymagać śledztwa, aby ustalić przyczynę powstania, a następnie opracowania skutecznej metody neutralizacji i zapewnienia, że nie pojawi się w przyszłości. Jak na razie wiadomo tylko tyle, że nie jest to usterka na tyle poważna, aby wymagała opracowania układu na nowo. W czasie badania powstania jej przyczyn i naprawy - czyli podczas wspomnianych we wstępie sześciu miesięcy - moce przerobowe fabryk Intela zostaną przekierowane na produkcję układów 10 nm, w tym serii Tiger Lake, Ice Lake oraz Alder Lake. Jednak na rynku nie pojawią się szybciej, niż w drugiej połowie 2021 roku.

Choć psuje to plany Intelowi, zapotrzebowanie na procesory 10 nm jest bardzo duże, a wprowadzenie na rynek Tiger Lake ma nastąpić "wkrótce", zaś serwerowe Ice Lake zadebiutują przed końcem roku. Na dedykowane konsumentom "Aldery" trzeba będzie poczekać do drugiej połowy 2021 roku. Procesory 7 nm pojawią się zatem nie prędzej, niż w połowie 2022 roku.

Zobacz także: Intel zapowiada - 2 września zobaczymy

A jeśli chodzi o sam raport finansowy, w drugim kwartale 2020 roku Intel zanotował wzrost przychodów o 43% i dochód wysokości 7,1 mld dolarów. W trzecim kwartale spodziewane są jeszcze lepsze wyniki. Wzrost dochodów nastąpił przede wszystkim w segmencie zorientowanym na PC.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News