DAJ CYNK

Masz taki pad do PlayStation? Nie dziwne, że potrafi szwankować

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Masz taki pad do PlayStation? Nie dziwne, że potrafi szwankować

Francuski urząd ds. konkurencji, odpowiednik naszego UOKiK, ukarał lokalny oddział PlayStation grzywną w wysokości 13,5 mln euro (ok. 58,6 mln zł). Firmie zarzucono próbę monopolizacji rynku akcesoriów.

Kontrolery do PlayStation 4 co do zasady mogą być oryginalne lub nie, a Sony nie blokuje stosowania zamienników. Rzecz polega na tym, że wśród akcesoriów firm trzecich występują zarówno te certyfikowane, jak i stworzone kompletnie w oderwaniu od japońskiego producenta.

I o ile generalnie lepsza stabilność pracy gamepadów certyfikowanych nie powinna dziwić, o tyle zdaniem francuskich urzędników efekt taki osiągnięto celowo.

Kontrowersje wokół identyfikatora

Certyfikowane pady do PS4 przesyłają konsoli ustalone ciągi binarne, dzięki którym jednostka zasadnicza może je zweryfikować. Francuzi przekonują, że brak identyfikatora powoduje incydentalne problemy z działaniem akcesorium, takie jak utrata połączenia w losowych momentach.

W ocenie urzędników jest to działanie podwójnie szkodliwe, gdyż nie tylko wymusza konieczność przebrnięcia przez procedurę certyfikacyjną, ale też negatywnie wpływa na reputację tych, którzy takiego kosztu ponosić nie chcą.

Oceniono również, że sama certyfikacja jest procesem niejasnym, a co za tym idzie uznaniowym. Mała francuska firma Subsonic miała spotkać się z odmową i nie uzyskać w tej sprawie żadnych konkretów uzasadniających odrzucenie wniosku.

Chcieć nie znaczy móc

Sony ograniczyło się ponoć jedynie do lakonicznego stwierdzenia, że „przedstawiony produkt nie spełnia wymogów”. Ale o jakie dokładnie wymogi w tym przypadku chodzi, nie wiadomo.

Jak czytamy w uzasadnieniu wydanego werdyktu, Sony świadomie podjęło działania, by faworyzować sprzęt własny i ten pochodzący od zaprzyjaźnionych partnerów. Dlatego też na firmę nałożono karę w wysokości 13 527 000 euro, nakazując zaniechania szkodliwej praktyki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne