Po latach świetności Sony PlayStation Portable kieszonkowe konsole znalazły się niemal na wymarciu. Sytuacje odmieniło jednak Nintendo Switch, a sukces Japończyków zmotywował do działania inne firmy. Na rynku pojawiło się sporo chińskich propozycji, ale kolejnym kamieniem milowym okazał się Valve Steam Deck.
Niewygórowana cena i możliwość grania w tytuły znane z PC bez ich ponownego kupowania zaskarbiły sobie uznanie konsumentów z całego świata. Chętnych było tyle, że Amerykanie wprowadzili system rezerwacji, a na konsole (czy raczej kieszonkowy komputer) chętni musieli czekać nawet kilka miesięcy.
Valve poinformowało dzisiaj wpisem na oficjalnym blogu, że kończy z systemem rezerwacji. Rok ciężkiej pracy, zwiększania mocy produkcyjnych oraz poszukiwania nowych dostawców części pozwoliły na osiągnięcie pułapu, w którym Steam Deck może być sprzedawany na bieżąco. Oczywiście to się może jeszcze zmienić.
Prócz tego Amerykanie informują, że do sprzedaży trafia wreszcie oficjalna stacja dokująca. Oczywiście rozwiązania od firm trzecich czy HUBy USB nadal będą wspierane, a system SteamOS rozwijany i ulepszany.
Zobacz: Znamy wydajność karty NVIDIA GeForce RTX 4080
Zobacz: Alphacool Core Ocean T38 to tanie i wydajne zestawy All in One
Źródło zdjęć: Valve
Źródło tekstu: Valve, oprac. własne