DAJ CYNK

Rosja cała w skowronkach. Globalna awaria jak woda na młyn

Dominik Krawczyk

Windows

Rosja cała w skowronkach. Globalna awaria jak woda na młyn

Rosja co prawda legalnie oprogramowania Microsoftu używać w ogóle nie może, ale to w tym momencie mało istotne.

W piątek wielka awaria, spowodowana wadliwą aktualizacją oprogramowania CrowdStrike, dotknęła komputery na całym świecie. Sparaliżowane zostały m.in. lotniska i instytucje finansowe.

Nie dotyczy to jednak Federacji Rosyjskiej, skąd Microsoft wskutek obowiązujących sankcji już w 2022 roku wycofał swoje produkty, a nieco później, dokładnie na początku 2024 r., uciekł także z usługami w chmurze. 

Oczywiście Rosjanie sobie poradzili. Na swój sposób. Co mogli, przenieśli na lokalne dystrybucje Linuksa, a w innym miejscach po prostu zalegalizowali piractwo. I tym razem mają chwilę radości.

Federalna Agencja Transportu Lotniczego z dumą ogłosiła, że w przeciwieństwie do amerykańskich przewoźników, takich jak America Airlines czy Delta, żadna spośród rosyjskich linii lotniczych problemów związanych z CrowdStrike nie doświadczyła.

Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego dodało, że to samo tyczy się sektora państwowego i szeroko pojmowanej sfery usługowej. Swoje pięć minut miał nawet rzecznik Kremla, Dimitrij Pieskow, przekazując prasie, że rosyjskie systemy pracują normalnie. 

Sytuacja z Microsoftem po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest zastępowanie importu zagranicznego oprogramowania, przede wszystkim w obiektach krytycznej infrastruktury informatycznej

– stwierdzono w oficjalnym komunikacie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: murathakanart / Shutterstock

Źródło tekstu: RBC, oprac. własne