DAJ CYNK

179 osób aresztowanych - handel w Darknecie nie popłacił

Henryk Tur

Wydarzenia

Międzynarodowa akcja amerykańskich i europejskich organów ścigania doprowadziła do zatrzymania 179 osób, które w Darknecie handlowały m.in. bronią oraz narkotykami.

W szeroko zakrojonej operacji brały udział jednostki FBI oraz Europolu. Najwięcej aresztowanych - 121 osób - pochodzi z USA, a pozostali to przede wszystkim Niemcy (42 osoby), ośmiu mieszkańców Niderlandów, cztery osoby z Wielkiej Brytanii, trzy z Austrii oraz jedna ze Szwecji. Podczas aresztowań zabezpieczono broń, narkotyki oraz gotówkę o wartości 6,5 mln dolarów (zarówno fizyczną, jak i wirtualną), a także 500 kilogramów narkotyków (274 kg z tej liczby znajdowało się na terytorium USA). Operacja została nazwana DisruptTor i przygotowania do niej zajęły sporo czasu - rozpoczęto jej szykowanie już w maju 2019 roku. Było to krótko po tym, gdy policja zamknęła drugi co do wielkości czarny rynek w Darknecie.

Jak podsumował to jeden z dyrektorów FBI, Christopher Wray, obecnie przestępcy zajmują się handlem "tradycyjnie" nielegalnymi rzeczami, wykorzystując najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Ale podkreśla zarazem, że dla organów ścigania nie ma znaczenia, czy nielegalny handel odbywa się w internecie, czy świecie realnym - jak pokazuje to sukces akcji, do każdego przestępcy można prędzej czy później dotrzeć.

Zobacz: Bank BNP Paribas wprowadza ochronę przed oszustami z Darknetu

Nie jest to pierwsza akcja sił porządkowych wymierzona w Darknet. Jedną z największych akcji była wymierzona w Silk Road, gdzie można było nabyć dosłownie wszystko. Problem z Darknetem jest jednak taki, że gdy zamykane jest jedno takie miejsce, bardzo szybko pojawia się kolejne, zaś na miejsce aresztowanych handlarzy pojawiają się nowi. W każdym razie obecną akcję można uznać za sukces, a mogę się założyć, że policja jest już w trakcie namierzania kolejnych miejsc nielegalnego handlu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Gerd Altmann/Pixabay