DAJ CYNK

Biedronka zapłaci drakońską karę. Chodzi o znaną promocję

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Biedronka ukarana. Robiła Polaków w balona

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował o nałożeniu ogromnej kary na Biedronkę. Sieć sklepów oberwała za akcję promocyjną "Tarcza Biedronki antyinflacyjna".

UOKiK poinformował o wydaniu decyzji w sprawie filmy Jeronimo Martins Polska. Jeśli postanowienie zostanie utrzymane to marka, do której należy sieć sklepów Biedronka, będzie musiała zapłacić ogromną karę. W sumie chodzi o ponad 160 mln zł, więc kwota jest naprawdę wysoka.

Ponad 160 mln kary dla Biedronki

UOKiK nałożył na Biedronkę karę w związku z prowadzoną akcją promocyjną o nazwie "Tarcza Biedronki antyinflacyjna". Została ona uruchomiona w czerwcu 2022 roku. W teorii warunki były proste. W reklamach sieć informowała, że jeśli na liście 150 najczęściej kupowanych produktów znajdziemy produkt o niższe cenie regularnej w innym sklepie, to Biedronka zwróci nam różnicę. Tymczasem praktyka była dużo bardziej skomplikowana.

Zdaniem UOKiK nie wystarczyło znaleźć produkt w niższej cenie, ale należało go kupić w obu sklepach. Dodatkowo konieczne było spełnienie licznych i nieoczywistych warunków wskazanych w regulaminie. Poza tym nie dochodziło do zwrotu różnicy, a do wydania e-kody o wartości różnicy, co też mogło być mylące. Wreszcie regulamin nie był dostępny w sklepach, jak reklamowała sieć. Finalnie Jeronimo Martins Polska nie zarejestrowało ani jednego zgłoszenia, które byłoby zgodne z regulaminem akcji.

Jeronimo Martins Polska promowało akcję, która w materiałach reklamowych naruszała zbiorowe interesy konsumentów. Wprowadzający w błąd klientów sieci Biedronka przekaz marketingowy, mający przyciągnąć do sklepów rzesze konsumentów, dotyczył podstawowych warunków oferty – tego co powinni zrobić, co mogą zyskać i gdzie znajdą zasady akcji. Chwytliwe hasła przyciągają uwagę, jednak przedsiębiorcy muszą pamiętać, że konsumenci mają prawo do pełnej i rzetelnej informacji, której treść i sposób przekazywania nie są mylące. Reklama nie może być zatem fałszywym wabikiem na konsumentów. Tymczasem klienci Biedronki nie mieli możliwości realnego skorzystania z promocji na warunkach przedstawionych w przekazach reklamowych przez przedsiębiorcę. Swój negatywny odbiór akcji konsumenci wyrażali w mediach społecznościowych, m.in. na profilu spółki na portalu Facebook. Ich głosy zostały uwzględnione w wydanej decyzji.

– mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

W sumie Biedronka ma zapłacić 160 923 767 zł kary, a także opublikować decyzję UOKiK na swojej stronie internetowej, na profilu na Facebooku, we wskazanych stacjach telewizyjnych oraz w sklepach. Decyzja nie jest prawomocna.

AKTUALIZACJA:

Biedronka przysłała nam oświadczenie w sprawie decyzji UOKiK.

Tarcza Biedronki Antyinflacyjna to wyjątkowa i prekursorska na polskim rynku akcja, która pomogła chronić miliony polskich rodzin przez skutkami rosnącej inflacji. Ubolewamy, że urzędy państwowe, zamiast wspierać przedsiębiorców i miliony polskich rodzin w walce z inflacją, wikłają się w długotrwałe spory prawne, bezprecedensowo kwestionując zasady komunikacji z klientami dotychczas powszechnie przyjęte i niekwestionowane. Jesteśmy zdeterminowani do obrony swoich racji przed niezawisłym sądem. Podkreślamy, że w czasie 79 dni trwania akcji, ceny ponad 200 produktów oferowanych w jej ramach w sklepach sieci Biedronka nie wzrosły, a sam fakt, że klienci w czasie jej trwania nie znaleźli na rynku adekwatnych produktów w niższych cenach, jest najlepszym dowodem na naszą determinację w walce o najniższe ceny. Tym samym zrealizowaliśmy publiczne zobowiązanie do niepodnoszenia cen w okresie, kiedy wskaźnik cen i usług konsumpcyjnych (inflacja CPI) wzrósł z poziomu 7,7 proc. w kwietniu do 15,5 proc. w czerwcu 2022 r.

Zobacz: Biedronka świętuje. Zrobisz zakupy nawet o połowę taniej

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: UOKiK, oprac. własne