DAJ CYNK

Chiny biorą AI na celownik. Chodzi o większą kontrolę

Przemysław Banasiak

Wydarzenia

Chiny biorą AI na celownik. Chodzi o większą kontrolę

Państwo Środka wypowiada wojnę treściom wygenerowanym z pomocą sztucznej inteligencji. Nie chodzi jednak o jakiekolwiek prawo intelektualne czy artystów.

 

W sobotę chińska administracja ds. cyberprzestrzeni ogłosiła projekt planu, który zakłada obowiązek oznaczania treści wygenerowanych przy pomocy AI. Ma dotyczyć to zarówno statycznych tekstów, grafik, filmów wideo, jak i utworów dźwiękowych. Wszystkie z nich mają mieć nałożony wyraźny znak wodny.

Wejście tej ustawy w życie jest praktycznie pewne

Obecnie jest to tylko "wstępny plan", ale pierwsze działania podjęte zostaną podobno już w październiku. Ma to dać czas na odpowiednie działania największym platformom takim jak BiliBili (chiński odpowiednik YouTube). Obowiązek będzie również dotyczył osób prywatnych.

Oczywiście Komunistyczna Partia Chin nie troszczy się o artystów. Są to po prostu kolejne działania mające na celu zwiększenie cenzury i inwigilacji chińskiego internetu. Wskazuje na to np. propozycja konieczności podawania danych osobowych przy używaniu generatorów treści, które będą przechowywane przez okres 6 miesięcy. Ma to pozwolić na wyeliminowanie jakiejkolwiek formy krytyki rządu z pomocą AI.

Niektóre etykiety oznaczające treści stworzone przez sztuczną inteligencję będą stosowane dynamicznie, w oparciu o metadane w plikach. W przypadku ich braku, dostawcy usług będą zobowiązani do analizy treści. Jeśli firma podejrzewa, że plik został stworzony przez sztuczną inteligencję, będzie musiała go oznaczyć.

Teoretycznie propozycja projektu jest otwarta, a chińscy internauci mają możliwość wypowiadania się na jego temat. Nie jest jednak tajemnicą, że Komunistyczna Partia Chin nie bardzo się liczy ze zdaniem obywateli. Tym samym wejście tej ustawy w życie jest praktycznie pewne, a ewentualne zmiany będą niewielkie.

Zobacz: Lubisz Diablo IV? Ta karta graficzna jest właśnie dla Ciebie
Zobacz: Intel pracuje nad Cobra Core. To może być przełom

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: The Register, oprac. własne