DAJ CYNK

Elon Musk nie miał wyboru? Szokujące praktyki pracowników

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Elon Musk nie miał wyboru? Szokujące praktyki pracowników

Elon Musk przyznał, że niektórzy pracownicy Twittera zorganizowali sobie dodatkowe źródło przychodów. Sprawa będzie zbadana w ramach wewnętrznego śledztwa.

Elon Musk przejął władzę w Twitterze i rozpoczął prawdziwą rewolucję. Najbardziej ucierpieli na tym pracownicy firmy, bo mniej więcej połowa z nich straciła pracę. Teraz miliarder przyznał, że niektórzy z nich zorganizowali sobie w pracy dodatkowe źródło przychodów.

Pracownicy Twittera sprzedawali weryfikację kont

Na Twitterze od zawsze panowało zamieszanie ze znaczkami zweryfikowanego konta. Nie do końca było wiadomo, za co były one przyznawane. Decyzje pracowników serwisu społecznościowego wydawały się całkowicie losowe i niektórzy znaczek otrzymywali, a inni — w podobnej sytuacji — musieli obejść się smakiem. Był sposób, aby temu zaradzić, ale wiązał się z dużym wydatkiem.

Okazuje się, że niektórzy pracownicy Twittera sprzedawali znaczek weryfikacji konta. Przyznał to sam Elon Musk. Taka weryfikacja miała kosztować około 15 tys. dolarów. Co gorsze, niektórym celowo odmówiono znaczka weryfikacji w ramach normalnej procedury, aby skontaktować się z nimi prywatnie i zaoferować oznaczenie w ramach "opłaty pod stołem". 

Nic dziwnego, że Elon Musk postanowił zrobić z tym porządek. Natomiast nie jestem przekonany, że znaczek weryfikacji w cenie 8 dolarów miesięcznie jest dobrym pomysłem. To pole do zbyt wielu nadużyć. Czas pokaże, czy była to dobra decyzja.

Zobacz: Elon Musk wyjaśnia. Masowe zwolnienia były konieczne
Zobacz: Elon Musk biednieje. Przez ostatni rok stracił krocie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sattalat Phukkum / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Watcher