DAJ CYNK

Google Pigeon Transit, czyli „Waze komunikacji miejskiej”, wychodzi z fazy eksperymentalnej

Mieszko Zagańczyk

Rozrywka

Area 120, czyli dział Google’a zajmujący się nietypowymi, eksperymentalnymi projektami, od jakiegoś czasu pracuje nad aplikacją Pigeon Transit. Najlepszym jej podsumowaniem jest stwierdzenie, że to „Waze komunikacji miejskiej”. Aplikacja debiutowała właśnie w nieco bardziej oficjalnej wersji i pokazuje, że wciąż jeszcze można sporo wymyślić w dziedzinie miejskiej nawigacji.

Pigeon Transit, znany też pod krótszą nazwą „Pigeon” lub dłuższą „Pigeon: Public Transit App” dotąd testowany był w niewielkim gronie użytkowników w Nowym Jorku. Teraz aplikacja objęła swym zasięgiem pięć kolejnych miast: Boston, Chicago, Los Angeles, San Francisco i Waszyngton. Niestety, projekt na razie ograniczony jest do terenu Stanów Zjednoczonych, więc dla nas pozostaje swoistą ciekawostką, ale znając potencjał Google’a, można liczyć, że z czasem aplikacji trafi w inne części świata, w tym do Europy.

Zobacz: Adobe Photoshop dla iPadów już dostępny. I nie oferuje tylu opcji co wersja na komputery
Zobacz: Asystent Huawei konkurencją dla Google'a. Można już pobrać wersję beta

Pigeon Transit to aplikacja ułatwiając poruszanie się po mieście za pomocą autobusów, tramwajów czy metra. Przypomina to funkcję nawigacji środkami transportu publicznego, znaną z Map Google, ale jest tu jeszcze jeden, dodatkowy element - jest to nawigacja społecznościowa. Tak jak Waze w przypadku samochodów, tak Pigeon pozwala podróżującym użytkownikom na bieżąco zgłaszać wszelkie informacje, które pomogą innym pasażerom dojeżdżającym do pracy czy domu. Mogą to być informacje o awariach, wypadkach z udziałem autobusów czy tramwajów, opóźnieniach, a także tłumach uniemożliwiających wejście do pojazdu.

Zobacz: Darmowy listopad z AutoMapą dla wszystkich nowych użytkowników

Ale nie tylko to: w aplikacji jest też miejsce na zgłoszenia odnoszące się w jakiejkolwiek formie do miejskiego transportu: na przykład informacje o awarii schodów ruchomych, niebezpiecznych lub pełnych brudu miejsc, jak również występach na żywo na stacji metra czy niecodziennych zdarzeniach. Użytkownicy Pigeona mogą także dzielić się wrażeniami z podróży, komentować zachowanie kierowców czy innych pasażerów.

Z tego opisu wynika, że istnienie Pigeona ma oczywiście sens raczej w dużych miastach z mocno rozwiniętym transportem publicznym, stąd też nie dziwi debiut w wielkich amerykańskich metropoliach. Aplikacja, gdyby się pojawiła na naszym kontynencie, mogłaby stanowić ciekawą pomoc podczas podróży po stolicach Europy: w Londynie, Paryżu czy Berlinie. A kto wie, może z czasem i zawita do Polski...

Pigeon dostępny jest dla użytkowników iPhone’ów, wkrótce ma też pojawić się ogólnodostępna wersja dla Androida.

Zobacz: Wszystko w jednym: nowa wersja beta pakietu Office na Androida
ZobaczHakerzy włamali się do smartfonu, zdejmując odcisk palca ze szklanki

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Google, Area 120