Zrozumienie fenomenu TikToka jest bardzo trudne. Platforma dosłownie rośnie w oczach, ale też ściąga na siebie wzrok organów wielu państw. Aktualnie TikTok otrzymał solidny cios w Indiach. Tamtejszy sąd nakazał usunięcie aplikacji ze sklepu Apple'a i Google.
Wyrok zapadł w związku z narażaniem nieletnich na kontakt z treściami o charakterze seksualnym. Skargi w tej sprawie spłynęły ze strony miejscowego regulatora oraz osób prywatnych. Na nic zdały się protesty właścicieli aplikacji o odroczenie procesu.
Zobacz: Rośnie liczba zatrzymanych za granie w PUBG w Indiach
W związku z wyrokiem Google i Apple muszą usunąć aplikację ze swoich sklepów. O ile TikTok zniknął już ze sklepu dla urządzeń z Androidem, tak nadal jest dostępny w AppStore i Apple jak na razie nie komentuje sprawy. Nie wiadomo więc, czy zastosuje się do decyzji sądu. Nie wiadomo co stanie się z osobami już korzystających z aplikacji. Patrząc na to, że miejscowa policja potrafiła przeszukiwać telefony osób publicznie grających w zakazanego PUBG, to być może podobny los spotka TikToka.
Zobacz: UOKiK dołącza do międzynarodowego apelu do Apple'a i Google
Indie są dla TikToka bardzo ważnym rynkiem. Z jednej strony ze względu na dużą liczbę użytkowników, a z drugiej ze względu na ogromne liczby subskrypcji kanałów miejscowych TikTokerów. Globalnie, aplikacja od momentu premiery została już zainstalowana ponad miliard razy, w tym 663 mln w samym 2018 roku. Z serwisu korzystają głównie osoby nieletnie.
Sprawę skomentowała agencja Get Hero, która zajmuje się obsługą serwisu TiktTok w Polsce.
Kwestia usunięcia aplikacji TikTok z największych “sklepów z aplikacjami” w Indiach budzi wiele kontrowersji. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, ponieważ obawy, którymi kierowały się Indyjskie władze, dotyczą bezpieczeństwa dzieci.
Jako agencja prowadzimy wiele działań z influencerami z TikToka i doskonale wiemy, jakie treści są publikowane na TikToku i wiemy, jak TikTok działa, aby blokować te nieodpowiednie.
W platformie niecenzuralne treści są blokowane przez specjalne algorytmy, hasztagi z obraźliwymi słowami nie wyświetlają się w wynikach wyszukiwania, a odpowiednie filtry nie pokazują młodszym użytkownikom kontrowersyjnych hasztagów. Z praktyki i doświadczenia wiemy, że na TikToku jest zdecydowanie mniej kontrowersyjnych treści niż na innych platformach.
Problem TikToka w Indiach nie polega na tym, że umieszczane w nim treści są nieodpowiednie, bo to nie jest prawdą. Kłopotem jest fakt, że jego społeczność składa się głównie z ludzi młodych, do których łatwo dotrzeć - również z nieodpowiednimi treściami. Mimo wszystko, kasowanie całego kanału komunikacji nie powinno mieć miejsca. Dla wielu stał się ważnym miejscem do wyrażania siebie i poznawania nowych ludzi
- mówi Magdalena Bliźniak, account manager w agencji GetHero.
Źródło tekstu: Reuters; wł
