DAJ CYNK

Elon Musk z dużym problemem. Wpływy Twittera z reklam pikują

Michał Świech

Aplikacje

Coraz mniej reklamodawców na Twitterze

Coraz mniej reklamodawców na Twitterze. To żadna plotka, przyznał to sam Elon Musk. Spadki są naprawdę duże.

Przejmowanie Twittera przez Elona Muska było niesamowitą wręcz telenowelą. Okazało się jednak, że przejęcie platformy to wcale nie jest koniec sagi. Ona dopiero wtedy się rozkręciła. 

Coraz mniej reklamodawców na Twitterze

Sam Elon Musk zdążył narobić sobie wrogów w wielu miejscach, przede wszystkim w samym Twitterze. Zwolnił 80% pracowników, potem część przyjął z powrotem (przyznał, że zwalniał właściwie bez sensownego klucza), a tym co zostali kazał pracować stacjonarnie. Do tego zalega z obiecanymi premiami i czasem nie płaci za wynajem biur.

Zmęczeni okazali się być reklamodawcy, a sam Musk przyznał wprost, że wpływ z reklam zmalał o 50%. Teraz Twitter tym bardziej musi szukać nowych metod na zarobek. Przedstawiciele Twittera zapewniają, ze firma ciężko pracuje nad nowymi porozumieniami biznesowymi. 

Metody na zarobienie pieniędzy mogą jednak być też inne. Na przykład pozwanie Marka Zuckerberga albo wprowadzenie płatnego Tweetdecka. O obu pomysłach było już głośno.

Zobacz: Twitter pozwie Metę. Poszło o nowy serwis Threads
Zobacz: Elon Musk odlatuje. Chce żebyś płacił za czytanie Twittera 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: shutterstock

Źródło tekstu: musk, twitter, wł