Co najmniej 21 szkodliwych aplikacji prześliznęło się przez mechanizmy kontrolne Google i pojawiły w sklepie Play Store. Jeśli je masz - usuń jak najszybciej!
Jak długo używasz smartfona, tak długo masz szansę na podłapanie niebezpiecznego szkodnika, który zaszkodzi systemowi. Mnóstwo szkodliwych aplikacji znajduje się na stronach tzw. "firm trzecich", ale i samo Play Store nie jest od nich wolne. Co jakiś czas wykrywane są w nim zagrożenia, które należy jak najszybciej usuwać. Teraz mamy do czynienia z falą adware - na pozór nieszkodliwe apki okazują się nośnikami natrętnych reklam. Wykrył je producent oprogramowania antywirusowego, Avast, a oto pełna lista tytułów:
Zobacz: 3 gry i jedna planszówka z Google Play, w które warto zagrać na Androidzie – część 3
Wszystkie powyższe nie wydają się szkodliwe - ale tylko na pierwszy rzut oka. Po instalacji i uruchomieniu zaczynają działać aktywnie w tle, pobierając i wyświetlając reklamy - zarówno w trakcie użytkowania aplikacji, jak i gdy normalnie korzystasz z telefonu. To sprawia, że niezwykle trudno jest zidentyfikować sprawcę, od którego biorą swój początek. Dopiero mocne oprogramowanie antywirusowe rozpozna w zainstalowanych apkach roznosicieli adware. Czy winić Google? Cóż - i tak, i nie. Gigant robi co może, aby sprawdzać każdą aplikację przed umieszczeniem w sklepie, jednak ilość aplikacji, która do niego codziennie napływa, jest kolosalna. Dlatego czasem system przepuści co sprytniej zamaskowane szkodniki. Wymienione 21 aplikacji zostało jak dotąd zainstalowane ponad 8 milionów razy.
Google przyjęło taktykę podejrzeń i gdy któraś aplikacja w sklepie ma bardzo dużo ocen pięciogwiazdkowych, staje się automatycznie podejrzana i jest dokładnie sprawdzana. Co ciekawe - dotyczy to także aplikacji mających bardzo dużo ocen jednogwiazdkowych. A co ze średniakami, czyli tymi, które mają najwięcej "trójek"? Są one prawdopodobnie zwyczajne, ale po prostu takie sobie w użytkowaniu. Google zaleca także nieufność wobec wszystkich aplikacji dewelopera, u którego wykryto choćby jedną złośliwą aplikację.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: Gizchina