DAJ CYNK

Nowa aplikacja Apple w Google Play. Warto ją sprawdzić na własne… uszy

Anna Rymsza

Aplikacje

Aplikacja muzyczna Apple w Google Play

Google łączy podcasty z YouTube Music, Apple zaś nie tylko trzyma podcasty osobno, ale nawet oddziela muzykę popularną od klasycznej.

W Google Play pojawiła się właśnie nowa aplikacja Apple – Apple Music Classical. Jeśli jeszcze nie znasz usługi Apple Music, to dobry pretekst, by ją „obadać”. Obie apki korzystają z tego samego abonamentu, który w Polsce kosztuje 21,99 zł miesięcznie, ale można słuchać za darmo przez pierwszy miesiąc.

Apple Music Classical to co innego niż część Apple Music wycięta do nowej apki. To swojego rodzaju wartość dodana do starszej usługi. Powstała po tym, jak Apple kupił usługę Primephonic, serwującą starannie dobraną muzykę klasyczną w jakości zdolnej zadowolić audiofila. Korzystający z Apple Music Classical moga więc cieszyć się dźwiękiem Hi-Res (do 24 bitów i 192 kHz). Na urządzeniach Apple można nawet skorzystać z dźwięku przestrzennego ze śledzeniem ruchów głowy w niektórych utworach.

Apple Music Classical

Apple Music Classical

Przy tym utwory są segregowane nieco inaczej niż w innych usługach muzycznych. Można oczywiście zapoznać się z twórczością jednego kompozytora i z utworami z konkretnego okresu. W grę wchodzą tu również instrumenty, głosy, chóry, dyrygentura, gatunek muzyczny… jest tu nawet podział na duety, tercety itp. 

Muzyka klasyczna to nuda?

Ani trochę. Gdyby muzyka klasyczna była nudna, nie trafiałaby do gier, filmów, kreskówek Disneya i „Looney Toones”, a nawet reklam (Ajax zrujnował mi „Carmen”). Co więcej, to na jej podstawie wyrosły współczesne gatunki, które znasz i lubisz. Niektóre czerpią z niej pełnymi garściami, inne stają w opozycji, ale na pewno znajdziesz w klasyce znajome motywy i zabiegi. Czy sięgniesz po skoczny walc, wzruszającą operę, dumną orkiestrę czy skromny koncert? Znajdziesz tu wiele rzeczy, ale na pewno nie nudę.

Od siebie polecam gorąco IX symfonię Antonína Dvořáka, która brzmi jak soundtrack z westernu. Z drugiej strony świata zawsze podobały mi się koncerty Orkiestry Synfonicznej Shen Yun, przynoszącej nuty orientu do europejskich sal koncertowych. Spróbuj, zwłaszcza jeśli masz pod ręką słuchawki Hi-Res Audio i smartfon zdolny wykorzystać ich potencjał.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock / Vitali Michkou

Źródło tekstu: Apple, własne